Płyta znajdowała się w żółtej kopercie sklejonej nalepką z taką samą taksówką, a płyta jak widać wygląda jakby była połamana - fajna sprawa swoją drogą (zdjęcie własne). |
Jedna żółta taksówka, garść pomelo, gitara basowa, perkusja i
wokalistka – oto przepis na minimalistyczną, świeżą rockową kapelę chłodzącą
jak najlepszy drink z palemką. I wcale sobie nie żartuję!