poniedziałek, 30 maja 2016

Podsumowanie kwietnia i maja roku szczodrego - audycja



Wyjątkowo wpada  podwójne podsumowanie, a mianowicie spóźnione za kwiecień i przy tej okazji również majowe. A w nim tradycyjnie zapowiedzi, co wydarzyło się w zeszłych miesiącach i kilka innych ciekawostek...

sobota, 28 maja 2016

Muzyczna Biblioteka: Miles Davis, Quincy Troupe - Miles. Autobiografia (2013)


Autobiografie mają to do siebie, że są pisane z subiektywnego punktu widzenia o samym sobie, często przemilczają fakty lub podają je zupełnie inaczej niż widzieli je Ci, którzy w nich uczestniczyli lub próbują je zinterpretować po latach. Jeśli przypomnieć sobie o autobiografii Herbiego Hancocka o której pisałem już w pierwszej odsłonie "Muzycznej Biblioteki" to mamy najlepszy przykład jak nie powinno się pisać autobiografii. Zupełnie inaczej do książki o swoim życiu podszedł wybitny trębacz Miles Davis, który razem z dziennikarzem Quincym Troupem snuje opowieść barwną, ciekawą i nie tylko będącą historią jednego człowieka, ale również jazzu i rocka w latach, w którym przyszło żyć Mistrzowi Davisowi...

czwartek, 26 maja 2016

LUpa: Spencer, tym razem spuść wodę!

Pożegnalny koncert już zagrany, a może nagramy jeszcze jedną płytę i znów pojedziemy w trasę?

Nie tak dawno temu razem z redaktorem Chamerą zastanawialiśmy się nad przypadkiem "fuzji" AC/DC z Guns n' Roses, jednak chciałbym spojrzeć na kwestię wypalenia pewnych zespołów z nieco innej perspektywy. Nie tylko kwestii wypalenia jako takiego czy zegara wybijającego czas na zejście ze sceny, ile oszukiwania fanów, a przede wszystkim samych siebie. Za przykład posłużą nam trzy grupy, które podłożyły podwaliny gatunków i zaczęły w ostatnich latach coraz bardziej zjadać swoje własne ogony, czyli Metallica, Dream Theater i Tool, który swoim fanom każe na nową płytę czekać zdecydowanie za długo, bo chyba do śmierci wszystkich, którzy jeszcze w ogóle pamiętają o ostatnim albumie oraz kilka innych przykładów z historii muzyki. Która z nich już dawno powinna spuścić wodę, co mam na myśli i jaki ma to związek z Billem Murrayem?

poniedziałek, 23 maja 2016

Q&A maja roku szczodrego - wideo


Oto nadszedł ten moment, kiedy możemy odpowiedzieć na Wasze pytania odnośnie naszej ulubionej muzyki i działalności bloga. Pierwszy i mamy nadzieję, że nie ostatni Q&A właśnie się pojawił. Zapraszamy do oglądania i oczywiście zachęcamy do zadawania kolejnych pytań - nie tylko przez te same osoby, ale również naszych innych czytelników. Mamy nadzieję, że będzie się Wam podobać i pamiętajcie, że o muzyce piszemy ze słyszenia, ale zawsze z pasją!



niedziela, 22 maja 2016

Two Timer - The Big Ass Beer to Go (2016)


Ta płyta mogłaby wyjść gdzieś w południowych rejonach Stanów Zjednoczonych i być w całości grana w zadymionych pomieszczeniach tamtejszych knajp w latach 40, 50, a może nawet wczesnych 60. Przy starym wysłużonym fortepianie siedzi Ray Charles, Mistrz B.B King stroi gitarę, obok czeka już gotowy Muddy Waters, znudzony Bob Dylan odpala kolejnego papierosa, a przy barze od niechcenia opiera się sam Jim Morrison, który wpadł posłuchać starych Mistrzów przed nadchodzącą sesją nagraniową któregoś z albumów The Doors. Barman przeciera niezbyt czystą szmatką kufel i wlewa w niego kolejną porcję złocistego, pieniącego się trunku, gdzieś z oddali ktoś krzyczy: "Whisky!" Zaraz, zaraz... wiecie, że to nowa płyta i w dodatku wydana przez polski zespół?!

LMF: Khroma - Stasis (2016)


"Nu metal" - na te dwa słowa większość z nas obecnie zareaguje prychnięciem i krzywym uśmieszkiem, bo czasy kiedy ten nurt w naszym życiu coś znaczył, dawno się już skończyły. Można by wymienić jednym tchem grupy, które kiedy byliśmy młodzi wzbudzały silne emocje, w rodzaju Linkin Park, System of the Down, P.O.D, Rage Against the Machine, Korn i prawdopodobnie kilka innych. Dawno nie istniejące lub odcinające kupony od swojej sławy, zjadające własne ogony. Wywołując coraz większe zażenowanie, wstyd, zdenerwowanie, wreszcie pianę na ustach oraz palpitacje serca. To właśnie czuję, gdy sam próbuję wrócić do większości tamtych grup i ich płyt. Są jednak nowe zespoły, które otwarcie sięgając po wzorce i stylistykę tamtej muzyki, wciąż potrafią zaskoczyć. Jedną z nich jest młoda stażem Khroma, która niedawno wydała swój trzeci album studyjny.

piątek, 20 maja 2016

Deftones - Gore (2016)


Są takie zespoły, które się kocha lub nienawidzi. Są też takie, których fenomenu nie jest się w stanie zrozumieć. Jednym z nich w moim przypadku jest Deftones - nie jest tak, że ich uwielbiam, ale nie mogę też powiedzieć, że nienawidzę. Kiedyś nawet się w tej grupie zasłuchiwałem, ale nadszedł moment, że porzuciłem tę grupę na rzecz innych, moim zdaniem ciekawszych zespołów i muzyki. Spokojnie, nie musicie mi się rzucać do gardła. Najnowsza, ósma płyta Amerykanów zachęciła mnie do przesłuchania ponownie poprzednich albumów, a materiał, który miał swoją premierę 8 kwietnia roku szczodrego jest nie tylko naprawdę nośny, ale i bardzo dojrzały. 

środa, 18 maja 2016

Weekend Chorwacki III: She Loves Pablo - Try Mandarin (2016)


Dawno nie byliśmy w Chorwacji, dlatego proponuję by w kolejną podróż wybrać się ze starymi znajomymi z She Loves Pablo na którego nowy album trzeba było czekać trzy lata. Wystarczającą zachętą powinna być nie tylko świetna okładka, ale także fakt, który spieszę donieść, że panowie nadal są formie...

poniedziałek, 16 maja 2016

Muzyczna Biblioteka: Rich Wilson - Lifting Shadows (2014)


Każdy ma swój ukochany zespół, którego historię zna na pamięć, razem z wszystkimi płytami jakie kiedykolwiek wydali. Często jednak to, co się wie to nie wszystko, bo przecież nie zawsze się było razem z tym zespołem i często to, co wcześniejsze znane jest w niepełnym świetle. Dlatego sięgamy po biografie swoich ulubionych zespołów, tych które kochamy całym sercem i tych, które darzymy sympatią, choć niekoniecznie należą do naszych ulubionych. W przypadku biografii takiego zespołu jak Dream Theater można by się zastanawiać po co w ogóle o nich pisać, a już zupełnie inną sprawą jest fakt, że to tak naprawdę jedyna książka o tej wybitnej grupie. Sięgnąłem po nią już jakiś czas po premierze i teraz, gdy już opadł kurz po trzecim albumie z Manginim za perkusją, czyli "The Astonishing" pozycja wydaje się być nieco zdezaktualizowana, ale wciąż pasjonująca...

sobota, 14 maja 2016

SMS - szybkie muzyczne skróty 1/2016

Ślemy muzyczne pocztówki - czy pośród nich znajdziecie coś dla siebie?

O pewnych płytach pełnych recenzji pisać się nie chce i wręcz nie da, a nawet "W niewielu słowach" byłoby zbyt obszerne, z kolei czas nie zawsze pozwala, by napisać o nich czy o innych - stąd wraca forma smsów, czyli bardzo krótkich recenzji w kilku zdaniach, tak jakby się pisało wiadomość na telefonie do kogoś bliskiego i chciało coś zasugerować i polecić. Kiedyś już u nas zagościła przy okazji wspólnego opisywania kompilacji, więc nie jest to u nas nowość. Co zatem powiecie na taką właśnie formułę, ale o różnych gatunkowo płytach, które nie będą miały u nas swoich pełnych recenzji, a są warte uwagi lub po prostu wypada o nich wspomnieć? Oto odsłona pierwsza!

czwartek, 12 maja 2016

Ihsahn - Arktis. (2016)


Szósta płyta studyjna norweskiego eksperymentatora i multiinstrumentalisty Vegarda Sverre'a Tveitana znanego jako Ihsahn tym razem zabiera nas na zimną Arktykę. Tradycyjnie jest to muzyka zróżnicowana i łamiąca granice między gatunkami. W studiu ponownie wsparli go liczni goście, tym razem bowiem do współpracy zaprosił Matta Heafy z Trivium, Einara Solberga z Leprous, Tobiasa Ørnesa Andersena z Shining (tego Norweskiego oraz byłego muzyka grupy Leprous) oraz Jørgena Munkeby (również z Shining). Zainteresowani?

sobota, 7 maja 2016

CreTura - Fall of the Seventh Golden Star (2016)


Nie tak dawno temu Norwegowie z CreTury gościli w gdańskim Metrze, a my mieliśmy przyjemność patronować temu wydarzeniu. 8 kwietnia zaś miała swoją premierę ich trzecia płyta studyjna, która według zespołu jest tak naprawdę ich debiutancką, gdyż z dwóch pierwszych nie byli usatysfakcjonowani i uważają, że wówczas byli zbyt młodzi, by wydać je jako pełnometrażowe krążki. CreTura istotnie jest młodą grupą, zarówno stażem jak i wiekiem, ale trzeba przyznać, że na żywo zaprezentowali się naprawdę znakomicie wcale nie sprawiając wrażenia młodego zespołu. Potwierdza to też bardzo atrakcyjny najnowszy album zespołu, który intryguje już samą, niezwykle porywającą okładką...

czwartek, 5 maja 2016

Akpatok - Through the spruce gate into the snowy forest/Two Winters - Two Springs (2015)


Dwie zeszłoroczne, ale wciąż bardzo piękne i aktualne, także ze względów pogodowych płyty projektu Dawida Adrjanczyka znanego Wam zapewne już doskonale z opisywanych na naszych łamach innych jego projektów, takich jak Tundra, Trupwzsypie czy kolaboracji z The Magic Carpathians. Jakie opowieści tym razem opowiada Dawid na swoim projekcie Akpatok?

wtorek, 3 maja 2016

Djent Me V: Auras, Saturna, Modern Day Babylon

Iggy Pop pędzi razem z nami!

"Djent Me" miał być okazjonalnym spin-offem "W niewielu słowach", a w nim chciałem nadrobić zaległości roku pięknistego w muzyce djent i deathcore. Wciąż odkrywając w tym graniu ciekawe dźwięki i nietuzinkowe okołoprogresywne harmonie, ale także sięgając po formacje nieznane, jak również te doskonale znane większości z Was postanowiłem, że będzie to stały cykl. W piątej odsłonie przyjrzymy się jeszcze trzem pięknistym  płytom nieznanych lub zdecydowanie za mało znanych formacji: Auras, Saturna i Modern Day Babylon.

poniedziałek, 2 maja 2016

R8/132: Hans Zimmer Live On Tour 2016 (30.04.2016, Ergo Arena, Gdańsk)


Legendarny kompozytor muzyki filmowej zawitał do naszego kraju. Hans Zimmer - zdobywca wielu nagród muzycznych, legendarny kompozytor piszący muzykę do największych Hollywoodzkich filmów zaczął Polską część swojej trasy koncertowej od wizyty w Gdańskiej Ergo Arenie.

niedziela, 1 maja 2016

LUpa - Telefonem w artystę

Brian Mills (Liam Neeson) jak zwykle wie co mówi i sami wiecie co...

Żyjemy w XXI wieku. W czasach, kiedy zrobienie zdjęcia, czy filmu i wysłania go do kogoś nie jest już gigantycznym wyzwaniem jakim było jeszcze nie tak dawno. Dzięki nowoczesnym telefonom komórkowym mamy niemalże mały komputer we własnej kieszeni. Tylko dlaczego musimy nim usilnie świecić podczas koncertów?