Buenos Agres pozdrawia redakcję i czytelników bloga LupusUnleashed... |
Na początku maja opisałem debiutancką epkę pochodzącego z Bielska Białej zespołu Buenos Agres. Ostatnio, bo zaledwie parę dni temu miałem z kolei okazję przeprowadzić krótki wywiad z grupą, który odbył się drogą internetową. W wywiadzie opowiadają o intrygującej okładce pierwszej epki, o swoich inspiracjach i właśnie nagrywanym drugim wydawnictwie studyjnym...
Lupus: Wydana przez Was w zeszłym roku debiutancka epka
przyciąga uwagę świetnym zdjęciem na okładce, a w środku bardzo ciekawymi
elementami graficznymi. Skąd wzięła się taka koncepcja, jak ma się ona do
Waszej płytki i czy zamierzacie na kolejnych płytach zastosować podobne
rozwiązania?
Buenos Agres: Bez żadnych wątpliwości zdjęcie
naszego serdecznego przyjaciela, Damiana Puły, było strzałem w dziesiątkę.
Każdy zwraca na nie uwagę. Ty jednak
jako pierwszy zwróciłeś się w stronę bardzo istotnej rzeczy jaką jest sama
grafika. Jej tez nie można pominąć, bo jest elementarnym dopełnieniem całej
okładki. Pominąć tez nie można jej autorki, Majki Zmiertki. Kawał dobrej
roboty! Pytasz skąd wzięła się koncepcja? Zdjęcie na pewno było bazą. A że samo
w sobie jest dość wymowne to zdecydowaliśmy się postawić na prostotę.
Zastosowaliśmy kontrasty: jasne – ciemne, spokojna tafla wody kontra wzburzone
fale. Tak jak nasza nazwa… Buenos Agres. Coś zupełnie przewrotnego,
przeciwnego. Zgodzisz się z tym, że nasza okładka jest doskonałym
odzwierciedleniem naszej muzyki?
Jeśli chodzi o następną płytę i jej
graficzną treść to tak naprawdę nie mamy pojęcia jak będzie wyglądać. Pomysłów
na pewno będzie mnóstwo. Teraz skupiamy się raczej na jej muzycznych walorach [uśmiech].
L: W Waszej
muzyce nie sposób nie mieć skojarzeń z dokonaniami Archive, jednocześnie brzmicie
nieco odmiennie od słynnych Brytyjczyków. Ile w Waszej muzyce jest inspiracji
muzyką tej grupy, a ile polską muzyką rozrywkową, którą niewątpliwie słychać w
Waszych nagraniach?
BA: Inaczej. Tworzymy i chcemy tworzyć
muzykę, która nam się po prostu podoba, która według naszych odczuć i upodobań
nam pasuje. Owszem, słuchać u nas trochę Archive, ale po przesłuchaniu naszej
EPki nie jedna osoba będzie miała wiele innych skojarzeń. Jesteśmy zespołem
sześcioosobowym, więc trudno było by grac wszystko w jednym stylu, zważając na
to, że każdy z nas gustuję w innej muzyce i czym innym się inspiruje.
L: Postanowiliście wymieszać polskojęzyczne utwory z tymi po angielsku,
czyli skorzystaliście ze złotego środka. Chciałbym zapytać czy na kolejnej
płycie będzie więcej polskich utworów, a jeśli nie to czemu? Czy Waszym zdaniem
polski język jest trudniejszy do zestawienia z muzyką, czy może jednak wynika
to bardziej z wrażliwości?
BA: Może z czasem okazało się to złotym środkiem, biorąc pod uwagę odbiór całej
EPki [uśmiech]. Zaskoczymy
Cię chyba jeśli powiemy, że na następnym krążku będzie można usłyszeć tylko
utwory po polsku. [Nie zaskoczyli, ale na pewno mnie to ucieszyło - przyp.red.] Być może trudniej się pracuje z tym językiem, biorąc pod
uwagę jego dźwięczność, wymowę i brak melodyjności, jednak muzycznie stylu nie
stracimy. Taką mamy nadzieję…
BA: Płyta będzie na pewno. Kiedy?
Planujemy wejść do studia końcem jesieni, także najwcześniej ukaże się
początkiem 2014 roku. Może nie będziemy zdradzać czego się można spodziewać.
Postaramy się nie zawieść naszych odbiorców jak i samych siebie [uśmiech].
L: Jakie macie
plany odnośnie swojej przyszłości: jakaś ekspansja poza granice kraju, wspólny koncert z Archive lub
innym zbliżonym artystą, grupą?
BA: Cały czas czekamy na propozycję [śmiech]. Nie chcemy niczego wykluczać. Zycie pisze różne scenariusze. Na razie
wyjeżdżamy w Polskę, czas pokaże co dalej.
L: Czego Wam
życzyć, co chcecie dodać od siebie?
BA: Życz nam przede wszystkim zdrowia, abyśmy
się mogli w pełni realizować. Wiadome, bez tego ani rusz. Owocnej współpracy,
niespożytych sił i żebyśmy zawsze byli w stanie „poszukiwania” i żeby nasi fani
przy nas trwali i żeby się licznie mnożyli!!! Dzięki śliczne!
L: I tego Wam życzę. Z wielkim zainteresowaniem będę zatem wypatrywał Waszego drugiego wydawnictwa płytowego.I również dzięki za wywiad.
Recenzja płyty "Buenos Agres" do poczytania: tutaj.
Recenzja płyty "Buenos Agres" do poczytania: tutaj.
A mi sie nadal po głowie kotłuje ich piosenka "Run". :)
OdpowiedzUsuń