poniedziałek, 28 września 2015

Plug & Play - For Us It's Just The Start SP (2015)


Napisał: Marcin Wójcik

„For Us Its Just The Start” to kolejny, nowy singiel od Plug & Play. Czy to rzeczywiście dopiero początek? 

Lubelska indie popowa grupa od pewnego prowadzi dość nietypową politykę wydawniczą. Zamiast albumów krótko czy długo grających wydają single, między którymi nie zbyt dużych odstępów czasowych. Jeszcze całkiem niedawno pisaliśmy o „Dancing like Madonna”, a nasi przyjaciele zaserwowali kolejne smakowitości. Objęliśmy je patronatem. Za jakiś czas niewątpliwie muzycy wydadzą jakiś album, natomiast często wydawanymi singlami nie dają o sobie zbyt szybko zapomnieć i to się chwali. 

Zespół zdążył już przyzwyczaić odbiorców do charakterystycznych grafik na swoich okładkach. W pewnym sensie wciąż opierają się na podobnym schemacie, ale wciąż cieszą oko ciekawie dobraną kolorystyką i kształtami, które w jakimś stopniu zaczynają kojarzyć się z ich muzyką. 

Czas na słuchanie.

STRONA A
„For Us Is Just The Start”, czyli utwór tytułowy. Dominuje tutaj męski wokal. Jeśli kobiecy rzeczywiście jest, to bardzo dobrze ukryty. Drugim, wartym odnotowania faktem, jest mocno wysunięta na przód gitara. Zazwyczaj u P&P była dość silnie sklejona z syntezatorami. Śmiałbym nawet powiedzieć, że w niektórych zagrywkach wykracza trochę poza pop. Instrumenty elektroniczne, natomiast, tworzą przyjemną przestrzeń. Lekko gazowaną, jak kolorowy napój. Poza tym niektóre nuty nasuwają nieśmiałe skojarzenia z brzmienie akordeonu, ale nie należy tego odbierać jako kicz. To wciąż klawisz! 

STRONA B
„Heavy eyes”. Brzmi bardziej nowocześnie i emanuje melancholią. Pięknie pulsujący bas osadza wszystkie inne nuty we właściwym torze. Klawiszowe frazy są dość oszczędne, ale mają bardzo przyjemne, „wieczorowe” brzmienie. Kobiecy głos wreszcie się pojawia i do tego we właściwych momentach wychodzi na prowadzenie. W tekście pojawia się nawet pewne niecenzuralne słówko, ale po angielsku aż tak nie razi (sic!), ale za to nadaje całej opowieści naturalnego kształtu. Strona B przypadła mi do gustu bardziej niż A. 

Na najnowszym singlu „For Us It’s Just A Start” twórcy zaserwowali dwa, skrajnie różne stany emocjonalne. Pierwszy jest bardziej beztroski, swobodny i lekki. Drugi zaś melancholijny, powolniejszy, oszczędniejszy w warstwie muzycznej. Na pewno bardziej skłania do pochylenia się nad nim, brzmi poważniej, lekko przytłaczająco, ale jednocześnie nie oznacza to, że słucha się go nieprzyjemnie, czy trudno. To ciekawe rozwiązanie – dwie strony singla, jak dwie strony medalu. Ciepło i zimno. Radość i melancholia. Ciekawa propozycja, zwłaszcza na jesień. Ocena: 4,5/5



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz