wtorek, 8 kwietnia 2014

Shadowsight: Marzeń wciąż przybywa - wywiad

Shadowsight A.D 2014

Już 10 kwietnia w gdyńskim Uchu zaprezentuje się reaktywowany po ponad roku milczenia zespół Shadowsight, który zagrał między innymi na pierwszej zimowej odsłonie LupusFestu w lutym 2012 roku. O długo wyczekiwanym powrocie, planach i o nadchodzącym koncercie, opowiada Michał Marcinkowski, gitarzysta, wokalista i lider zespołu.

Lupus: Kiedy ostatnio rozmawialiśmy właśnie dołączyłeś do Hateseed. Wówczas mówiłeś, że było to spełnieniem marzeń, a co jest Twoim obecnym marzeniem?

Michał Marcinkowski: Ciężko sprecyzować. Tych marzeń ciągle przybywa i przybywa.  Spełnieniem jednym z nich, będzie na pewno zbliżający się koncert. Szczerze powiedziawszy, sam nie wierzyłem że zespół jeszcze stanie na nogi po ostatnich upadkach, jednak kolejny raz udało się skompletować line-up. Jeżeli chodzi o obecne marzenia – grać, grać, grać i jeszcze raz grać. Móc bez żadnych limitów i kompromisów poświęcać się muzyce, pasji, heavy metalowi i czerpać z tego wszystkiego jeszcze większą satysfakcję.

L: Reaktywowany po raz trzeci Shadowsight rusza z nowym składem – opowiedz o nim. Jak wpłynęło to na brzmienie, jakie zmiany zaszły zarówno w stylistyce, jak i w Waszym podejściu?

MM: Przez zespół przewinęło się naprawdę sporo osób. Ze wszystkimi miałem przyjemność większą lub mniejszą współpracować. Jednak zdecydowanie najszybciej i najprzyjemniej, działania przebiegają w obecnym składzie. Po niespełna dwóch miesiącach prób, jesteśmy w gotowości bojowej, przygotowani na powrót, masę koncertów i kilka innych niespodzianek. Co do brzmienia, stylistyki i naszego podejścia – tutaj nic się nie zmienia. Dalej gramy Heavy Metal !

L: Powrót odbywa się w Uchu, razem z czterema innymi grupami. Co możesz powiedzieć o wybranych zespołach, które będą Was wspierać w ten dzień?

MM: Jeżeli chodzi o line-up, to jestem bardzo zadowolony. Hectic, Savant i Driller to czołowe zespoły na trójmiejskim froncie muzycznym. Miałem już przyjemność dzielić scenę z każdym z wyżej wymienionych zespołów i każdy wspólny gig z tymi ekipami wspominam mega pozytywnie, naprawdę świetni ludzie. Kolejną bardzo fajną sprawą, jest debiut zespołu Tesla Gun (również znajomi, również super ekipa), na który sam z niecierpliwością czekam. Jestem przekonany że świetnie otworzą całą imprezę. Myślę, że ludzie również będą zadowoleni z zestawu kapel, który dla nich przygotowaliśmy.

L: Jakie są plany odnośnie setlisty – nowości? Czy może dobrze znane, odświeżone utwory?

MM: Fani starszych numerów na pewno będą zadowoleni z setlisty przygotowanej na ten wieczór. Mamy jednak w zanadrzu sporo nowego materiału, którego częścią, zaczniemy się dzielić z publiką już od nadchodzącego koncertu. Tak więc jeżeli chodzi o nowości – tego również nie zabraknie!

L: Czy i kiedy doczekamy się wreszcie pełnometrażowego albumu Shadowightu?

MM: Jak najbardziej, doczekamy się. Nie chcemy jednak przedwcześnie zdradzać za dużo informacji. Na nadchodzących koncertach, z pewnością te informacje będą, tak więc zapraszamy śmiało zainteresowanych na koncerty oraz do śledzenia fanpejdża na facebooku.

L: Jakie macie dalsze plany koncertowe i z kim byście chcieli zagrać?

MM: Na pewno w planie mamy zagranie kilku koncertów, abyśmy mogli na nowo zadomowić się na scenie. Trójmiejski underground, urodził podczas naszej nieobecności sporo fajnych i ciekawych projektów oraz kapel, z którymi na pewno chcielibyśmy razem zagrać.

L: Klasyczna końcówka niemal każdego wywiadu: Czego Wam życzyć?

MM: Przede wszystkim tego, żeby była to już ostatnia reaktywacja, a zarazem zmiana składu oraz żebyśmy trwali w tym co robimy.

Koncert grupy Shadowsight i gości został objęty patronatem LU. Relacja z koncertu pod tym linkiem. [update: 12.04.2014]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz