Grupa The Gun podczas jednego z występów |
O Adrianie i Paulu Gurvitzach pisałem już przy okazji trzeciej części cyklu „Gdzie są zespoły z tamtych lat”, a mianowicie o grupie Three Man Army. Zarówno Adrian i Paul są nadal działającymi muzykami, choć nie na tak szeroką skalę jak wówczas, w latach 70.
Tym razem pragnę opowiedzieć o dwóch innych zespołach w które byli zaangażowani obaj bracia – o grupie The Gun, która przeformowała się w Three Man Army oraz o The Baker Gurvitz Army, która była kontynuacją Three Man Army po dołączeniu do składu byłego perkusisty legendarnej grupy Cream – Gingera Bakera, a o których jedynie napomknąłem…
1. Biografie
Adrian Gurvitz urodził się jako Adrian Curtis Gurvitz 26 czerwca 1949 roku w miejscowości Stoke Newington w Północnym Londynie. Najbardziej jest znany jako gitarzysta prowadzący i wokalista grupy The Gun. Był też gitarzystą prowadzącym w Three Man Army, którą współtworzył ze starszym bratem Paulem. Po rozpadzie Three Man Army wraz z bratem i perkusistą Gingerem Bakerem stworzył The Baker Gurvitz Army. W międzyczasie, Adrian dołączył do Greame Edge i nagrał z grupą The Greame Egde Band dwa albumy – „Kick Off Your Muddy Boots” (1975) i „Paradise Ballroom” (1977).
Pod koniec lat 70 i na początku lat 80 oddał się karierze solowej, jednak ta nie obfituje w wysyp wydawnictw i są one raczej nijakie.
Paul Anthony Gurvitz urodził się 6 lipca 1944 roku w High Wycombe Buckinghamshire w Anglii. Rozpoczął swoją przygodę z gitarą w wieku 13 lat, gdy kupił w lokalnym sklepie swój pierwszy instrument za 12 funtów. W wieku 16 lat podpisał swój pierwszy muzyczny kontrakt, a jednym z największych przebojów jakie stworzył był „Race with the Devil” zrealizowany z własnym zespołem The Gun. Od 1964 roku występował z takimi zespołami jak The Londoners, The Knack oraz Parrish & Gurvitz. Kiedy przerzucił się na gitarę basową współtworzył z bratem Adrianem grupę The Gun i jej późniejsze inkarnacje – Three Man Army oraz The Baker Gurvitz Army. Grał również w grupie The Greame Edge Band podobnie jak jego brat Adrian. Dziś mieszka w Arizonie w USA i wydał kilka solowych albumów, pisze muzykę do programów telewizyjnych i współtworzy swój nowy projekt muzyczny, pod nawiązującą do młodzieńczych zespołów, nazwą The New Army.
2. The Gun
Grupa powstała na gruzach zespołu The Knack w 1967 roku, kiedy to gitarzysta i wokalista Paul Gurvitz, zapragnął oddzielić się od wczesnego psychodelicznego brzmienia grupy powstałej rok wcześniej. The Gun występowała przed legendarnym Pink Floyd czy kontrowersyjnym Arthurem Brownem. Sesje nagraniowe w Olympic Studios przyniosły nigdy nie zrealizowany singiel „Lights On the Wall”. W tym samym czasie nagrywał muzykę dla programu BBC „Top Gear” (poświęconego muzyce, a nie jak wskazuje nazwa samochodom – oba programy mają ze sobą niewiele wspólnego, choć produkowane dla tej samej stacji telewizyjnej).
Okładka "Race with the Devil" 1968 |
Okładka "Gunsight" 1969 |
Na początku 1968 roku grupa podpisała kontrakt z CBS Records i wydała swój debiutancki album „Race with the Devil”. W październiku 1968 roku singiel pod tym samym tytułem znalazł się na 10 miejscu brytyjskiej listy przebojów i 35 miejscu australijskiej listy singli w marcu 1969 roku. Riffy z utworu zostały z kolei wykorzystane przez Jima Hendrixa podczas improwizacji w utworze „Machine Gun” podczas występu na Isle Of Wight Festival w 1970 roku. Utwór był też wielokrotnie coverowany przez inne zespoły: przez Judas Priest na płycie „Sin After Sin”, Black Oak Arkansas na płycie pod tym samym tytułem co album The Gun, Girlschool na płycie „Demolition” oraz w 1996 roku przez Church Of Misery najpierw na demo, potem na splicie z Acrimony, a następnie na albumie „Vol. I”.
Drugi album został zrealizowany w 1969 roku i nosił tytuł „Gunsight”. Nie zdobył jednak tak dużej popularności jak poprzednik ponieważ wytwórnia nie była zainteresowana promocją materiału. Bracia Gurvitz rozstali się, a grupa przestała istnieć. Ponownie spotkali się w 1971 roku i stworzyli wspomniany już Three Man Army (przypomnijmy: zrealizowali pod tą nazwą cztery albumy – „A Third Of Lifetime” w 1971 roku, „Mahesha” w 1973, „Three Man Army Two” w 1974 oraz realizowany w latach 1973 – 1974 album „Three Man Army Three”, który został odnaleziony i zrealizowany dopiero w 2005 roku).
Muzykę The Gun stawia się często na równi z Led Zeppelin z racji proto-metalowej stylistyki wymieszanej z modnym wówczas, psychodelicznym rockiem.
Okładka "Maheshy" 1973 |
Okładka "Third Of Lifetime" 1971 |
3. The Baker Gurvitz Army
Po rozwiązaniu Three Man Army w 1973 roku i krótkiej próbie reaktywacji grupy w roku następnym z byłym perkusistą grupy Cream Gingerem Bakerem, Bracia Gurvitz postanowili wraz z nim założyć nowy zespół. The Baker Gurvitz Army powstała w 1974 roku, kiedy Ginger Baker ostatecznie rozstał się ze swoim jazz rockowym projektem Ginger Baker’s Air Force, z którym zrealizował dwa albumy. Nieco wcześniej, bo w 1968 roku, kiedy rozwiązała się blues rockowa grupa Cream, Baker został zaproszony do przeformowanego Cream pod nazwą Blind Faith, z którą nagrał jeden album w 1969 roku, krótko potem Blind Faith przestał istnieć. Bracia Gurvitz byli z kolei mocno rozgoryczeni faktem, że nie udało się im powtórzyć sukcesu grupy The Gun. Połączywszy siły pod nowym, wspólnym szyldem Bracia Gurvitz i Ginger Baker skompletowali resztę składu – dołączyli do nich wokalista Steve Parsons i klawiszowiec Peter Lemer.
Po rozwiązaniu Three Man Army w 1973 roku i krótkiej próbie reaktywacji grupy w roku następnym z byłym perkusistą grupy Cream Gingerem Bakerem, Bracia Gurvitz postanowili wraz z nim założyć nowy zespół. The Baker Gurvitz Army powstała w 1974 roku, kiedy Ginger Baker ostatecznie rozstał się ze swoim jazz rockowym projektem Ginger Baker’s Air Force, z którym zrealizował dwa albumy. Nieco wcześniej, bo w 1968 roku, kiedy rozwiązała się blues rockowa grupa Cream, Baker został zaproszony do przeformowanego Cream pod nazwą Blind Faith, z którą nagrał jeden album w 1969 roku, krótko potem Blind Faith przestał istnieć. Bracia Gurvitz byli z kolei mocno rozgoryczeni faktem, że nie udało się im powtórzyć sukcesu grupy The Gun. Połączywszy siły pod nowym, wspólnym szyldem Bracia Gurvitz i Ginger Baker skompletowali resztę składu – dołączyli do nich wokalista Steve Parsons i klawiszowiec Peter Lemer.
Okładka "Baker Gurvitz Army" 1974 |
Okładka "Elysian Encounter" 1975 |
Okładka "Hearts On Fire" 1976 |
W tym składzie zrealizowali trzy albumy studyjne:
debiutancki „Baker Gurvitz Army” (1974), „Elysian Encounter” (1975) oraz „Hearts On Fire” (1976). Do rozwiązania grupy przyczyniła się śmierć ich menadżera i w 1976 grupa przestała istnieć. W stylu The Baker Gurvitz Army można się doszukać elementów blues rockowych, będących kontynuacją stylu Cream, psychodelicznych znanych z twórczości grupy Atomic Rooster, oraz space rockowych poszukiwań grupy Hawkwind, z którymi w tym samym czasie współpracował Ginger Baker. Bracia ponownie się rozstali i nigdy więcej nie założyli wspólnego zespołu. Adrian rozpoczął solową karierę i zajął się produkcją, choćby twórczości Whitney Houston. Baker przez jakiś czas podróżował i uprawiał oliwki we Włoszech (!), a kiedy wrócił do grania współtworzył zespół Master Of The Reality. Po krótkiej przygodzie z hard rockiem wrócił do dokonań wcześniejszych, a zwłaszcza zapoczątkowanych z grupą Cream oraz inspirowaną twórczością Jacka Bruce’a i Gary’ego Moore’a.
4. Podsumowanie
Każdy miłośnik blues rockowych i hard rockowych brzmień powinien moim zdaniem zwrócić uwagę na płyty zespołów Braci Gurvitz, zarówno tych pod nazwą The Gun, jak i jej kolejnych inkarnacji – Three Man Army i The Baker Gurvitz Army. To kawał świetnej muzyki, zadziornych rockowych riffów i spokojniejszych bluesowych opowieści. Dzisiaj Bracia Gurvitz działają na obrzeżach muzyki, ale te płyty są częścią nie tylko historii, ale również ich ogromnego wkładu w rozwój muzyki rockowej lat 60 i 70, obok tych największych i najsławniejszych grup, które do dzisiaj inspirują i zachwycają fenomenalnymi utworami i niesamowitym nawet jak na dzisiejsze standardy brzmieniem.
Więcej na: http://www.paulgurvitz.com/>
Dzięki za ten wpis, lubię muzykę tamtyvh czasów, a to mi jakos całkiem uciekło. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń