czwartek, 7 lutego 2013

Howard Phillips Lovecraft we współczesnej muzyce rockowej i metalowej


Cthulhu na okładce debiutanckiej płyty grupy Sulphur Aeon "Swallowed by the Ocean's Tide", której premiera miała miejsce 11 stycznia 2013 roku.

Howard Phillips Lovecraft, jeden z najważniejszych dwudziestowiecznych pisarzy fantasy, grozy i science fiction stworzył Przedwiecznych Bogów i przede wszystkim postać Cthulhu, od którego powstała cała mitologia i liczne interpretacje i odczytania jego dzieł. Na motywach opowiadań Lovecrafta powstały liczne gry komputerowe, gry karciane, również RPG, komiksy, a nawet maskotki. Tematyka Cthulhu i Lovecrafta nie doczekała się zbyt wielu filmowych adaptacji, poza kilkoma mniej lub bardziej wyraźnymi inspiracjami i kilkoma bardzo złymi próbami ekranizacji, a nawet odrzuconego przez producentów pomysłu reżysera filmowego Guillerma Del Toro na „At the Mountains of Madness”. Niewątpliwie jednak w sposób znaczący zapisał się na kartach szeroko pojętej muzyki rockowej i metalowej, a zwłaszcza tej drugiej.


Wpisując w wyszukiwarkę kopalni wiedzy o muzyce metalowej, strony o wiele mówiącej nazwie Encyclopaedia Metallum: The Metal Archives takie hasła jak „Lovecraft”, „Lovecraftian”, „Cthulhu”, „HP Lovecraft” czy „H.P Lovecraft” otrzymujemy następujące liczby: 189 wyników dla „Lovecraft”, 40 dla „Lovecraftian” , 31 dla „Cthulhu”, 60 dla „HP Lovecraft” oraz 66 dla „H.P Lovecraft”. Razem: 386 zespołów. Co ciekawe, strona nie notuje żadnych wyników dla hasła „Howard Phillips Lovecraft”, jak również w żadnym zapytaniu, raczej, nie powtarza raz wyświetlonej nazwy zespołu. Nie wymienia pośród nich jednakże kilku zespołów, które również w swojej muzycznej drodze i historii nawiązały do Lovercafta i jego mitologii, takich jak grupa nomen omen H.P Lovecraft, która istniała w latach 1967 – 1969, Black Sabbath, Metallica czy Dream Theater (również znajdujące się na tej stronie) czy nawet Davida Bowie (!). Wliczając w to wspomniane Black Sabbath, Metallicę, H.P Lovecraft, Dream Theater, Davida Bowie i kilka innych nie wymienionych tutaj grup, otrzymamy liczbę oscylującą wokół co najmniej, nieco powyżej 400 grup muzycznych, a być może i znacznie większej.

Okładka drugiej płyty grupy Arkham Witch "Legions Of The Deep", która miała swoją premierę 9 listopada 2012 roku.
W zestawieniu Encyclopaedia Metallum zauważyć można też ogromny przekrój gatunkowy muzyki metalowej, takich jak: death, black, doom, sludge, folk, thrash, progressive, symphonic, stoner, drone, gothic, power we wszystkich możliwych odmianach: melodyjnych, technicznych, eksperymentalnych, awangardowych, „brutalnych”, „depresyjnych”, „atmosferycznych”, „epickich”, „funeralnych”, a nawet grupy z domieszką muzyki ambient, często dookreślanej jako dark ambient, a nawet gatunku określanego jako raw black metal. Często pojawiają się wśród nich zespoły grające ciężkie odmiany muzyki metalowej z pogranicza muzyki core’owej: grindcorowe, crustcorowe (lub z samego nurtu core), a nawet z popularnego ostatnio nurtu djent. Przeważają w nich jednak grupy death, black i doom metalowe w najróżniejszych konfiguracjach i mutacjach stylistycznych.

Łatwo się domyślić, że podobnie jak w przypadku różnorodności gatunkowej, również ta dotycząca kraju pochodzenia danych grup tworzących w oparciu o Lovecrafta również jest niemalże zatrważająco olbrzymia, i tak wymienić można: Stany Zjednoczone, Wielką  Brytanię, Niemcy, Szwecję, Finlandię, Francję, Rosję, Brazylię, Chile, Słowację, Ukrainę, Meksyk, a nawet Polskę, Chiny czy Luksemburg. I to tylko kilka przykładów. Naturalnie, w podobny sposób przedstawia się kwestia statusu danych zespołów: jedne przeformowały się w jeszcze inne grupy często zmieniając tematykę, inne są zawieszone lub rozwiązały się całkowicie lub czasowo, inne wciąż są aktywne, a jeszcze inne nawet nie wydały swojego materiału i wszelki słuch o nich zaginął.
Nietrudno się domyślić, że większość z nich w sposób bardzo jednoznaczny nawiązuje samą nazwą zespołu do szeroko pojętej tematyki Lovecraftiańskiej, żeby wymienić kilka takich przykładów: Insmouth (death metal z Australii), Nyarlathotep (doom/death metal ze Stanów Zjednoczonych), Yog-Sothoth (raw black metal ze Stanów Zjednoczonych), R’yleh (death metal z Meksyku), Arkham (heavy/thrash metal z Chile), Arkham Witch (heavy/doom metal z Wielkiej Brytanii), Suplhur Aeon (death metal z Niemiec), a nawet kilka wykorzystujących w nazwie „Cthulhu” jak: Cthulhus Scorn (black metal ze Szwecji), Cthulhu Rises (black metal z Polski), czy nawet (!) Teen Cthulhu (black metal/hardcore ze Stanów Zjednoczonych) czy Ctulu (black metal z Niemiec).

 
Black Sabbath - "Behind the Wall of Sleep" 1970

Ze znanych chyba wszystkim miłośnikom rockowego i metalowego grania na pewno trzeba wymienić wspomniane już wyżej zespoły, takie jak Black Sabbath, Metallica czy Dream Theater. Weterani, niestety powracający w tym roku z dziewiętnastym albumem zatytułowanym „13”, którzy stworzyli podwaliny pod kilka znaczących i również wymienionych gatunków muzyki metalowej, jak heavy, a zwłaszcza stoner i doom metal, czyli Black Sabbath, stworzyli jeden utwór nawiązujący do Lovecrafta i jego mitologii Cthulhu, a mianowicie „Behind the Wall of Sleep” oparty na opowiadaniu pod tym samym tytułem, z ich debiutanckiej płyty zatytułowanej po prostu „Black Sabbath” z 1970 roku.


 Dream Theater - "The Dark Eternal Night" 2007

Progresywna grupa Dream Theater również napisała jeden utwór nawiązujący do tematyki lovecraftiańskiej, a mianowicie „The Dark Eternal Night” oparty na opowiadaniu „Nyarlathotep”, a pochodzący z płyty „Systematic Chaos” z 2007 roku. Najbardziej oczywistym i najczęściej wymienianym zespołem, który w swojej twórczości przywołuje i nawiązuje do  Lovecrafta i Cthulhu jest Metallica, która napisała trzy takie utwory. Do najczęściej wymienianych i uważanych za najlepszy jest instrumentalny, prawie dziewięciominutowy, „The Call of Ktulu” z ich drugiej płyty „Ride the Lighting” z 1984 roku. Ponadto napisali „The Thing That Should Not to Be” oparty na „Cieniu z Innsmouth”, który znalazł się na trzeciej (i często uważanej za ostatnią klasyczną i najlepszą płytę Metallici) zatytułowanej „Master Of Puppets” z 1986 oraz „All Nightmare Long” z płyty „Death Magnetic” z 2008 roku, opartym na opowiadaniu „The Hounds Of Tindalos” autorstwa Franka Belknapa Longa, jednego z pisarzy, którzy po śmierci Lovecrafta w znaczący sposób rozbudował i rozwinął mitologię i uniwersum Cthulhu.


Metallica - "The Call of Ktulu" 1984

                                  Metallica - "All Nightmare Long" 2008

Z mniej znanych, albo raczej wcale nie znanych zespołów, a przynajmniej tym, którzy nie słuchają takiej muzyki bądź nie przekopują się przez tysiące podobnych (i to dosłownie, i nie tylko poświęconych Lovecraftowi i Cthulhu) należy ponownie wymienić grupę H.P Lovecraft. Grupa ta istniała pod koniec lat 60 i wydała zaledwie dwa albumy studyjne, oznaczone jedynie cyframi, oraz po latach wydany,  nagrany w 1968 roku koncert. W latach 70 przez podobny okres czasu istniała jako Lovecraft i z tego okresu pochodzi jedna płyta studyjna „Valley of the Moon”, jednak krytycy najczęściej wymieniają jego pierwszą inkarnację jako najważniejszą i najbardziej znaczącą dla historii muzyki rockowej. Ten amerykański, pięcioosobowy zespół grał, modnego wówczas, rocka psychodelicznego czerpiącego również z muzyki folkowej. Patrząc na tytuły z reguły dość skocznych i przede wszystkich bogato (jak na owe czasy) zaaranżowanych utwory trudno się doszukać jednak jakiegokolwiek związku, oprócz nazwy zespołu, z Lovecraftem. Tak naprawdę, tylko dwa utwory w sposób bezpośredni się do Lovecrafta i Cthulhu odnosiły: pochodzące z drugiej płyty „At the Mountains of Madness” oraz „Keeper of the Keys”.

                      H.P. Lovecraft - "At the Mountains of Madness" 1968
                                       
Z moich poszukiwań i muzycznych odkryć, wymieniłbym pośród takich nieznanych, a mocno podkreślających wpływ i czerpiących z mitologii Cthulhu i uniwersum Lovecrafta , trzy moim zdaniem, niezwykłe zespoły, dwa zresztą wymieniałem już wyżej. Są to Sulphur Aeon, Arkham Witch oraz Brachiosauride. Ten pierwszy to niemiecka grupa wykonująca death metal, powstała w 2010 roku, która bardziej niż graniem zwróciła moją uwagę kapitalną i naprawdę fenomenalnie wręcz dobrą i po prostu klimatyczną okładką swojego debiutanckiego albumu „Swallowed by the Ocean’s Tide”, którego premiera miała miejsce 11 stycznia 2013 roku. Druga z nich, pochodząca z Wielkiej Brytanii grupa, powstała w 2008 roku i mająca na swoim koncie dwie płyty studyjne: debiutancki album „On Crom’s Mountain” z 2011 roku oraz „Legions of the Deep” z 2012 roku. To, co grają to połączenie heavy i doom metalu w stylistyce mocno, również brzmieniem, nawiązującą do lat 70, a zwłaszcza do takich zespołów jak Black Sabbath, czy powstałych w latach 80 klasycznych już przykładów tak zwanego epic doom metalu, czyli Solitude Aeturnus ze Stanów Zjednoczonych czy szwedzkiego Candlemass, które stworzyły ten gatunek i rozbudowały „pomysły” i poszukiwania Black Sabbath. W tematyce swoich tekstów i utworów grupa Arkham Witch porusza tematykę Cthulhu, Pradawnych Bogów i inne motywy lovecraftiańskie. Silną inspirację widać także w logo brytyjskiego zespołu.

                               Arkham Witch - "The Lord Of R'lyeh" 2007

                     Sulphur Aeon - "Swallowed by the Ocean's Tide" 2013

Równie ciekawa jest trzecia z nich, czyli Brachiosauride (do poczytania tutaj). Grupa powstała w 2011 roku i która wydała dwa albumy studyjne, oba będące obszernie opisanymi na ich stronie internetowej konceptami, a mianowicie debiutancki „Excavations” z 2011 roku oraz „Twelve Miles to Madness” z 2012 roku. Oba nawiązujące do Lovecrafta i jego historii, ale także intensywnie wykorzystujące inne teksty kultury, takie jak na przykład: filozofię Nietschego, prozę Franka Herberta, opowiadaniach grozy Allana Edgara Poe, prozę Aleistera Crowleya, a nawet wielu, również współczesnych filmów z najróżniejszych gatunków. Również ich muzyka wyłamuje się z jakiejkolwiek kategoryzacji gatunkowej, bo w fantastyczny sposób łączą oni ekstremalne, ciężkie odmiany metalu z jazzem, muzyką funkową, krautrockiem, muzyką klasyczną, a nawet industrialną i ambientową. Na dodatek są wielkimi miłośnikami The Velvet Underground i solowej twórczości Lou Reeda, również niedocenionej, chyba niesłusznie, kolaboracyjnej płyty z Metallicą.

Muzyka rockowa i metalowa, a zwłaszcza właśnie metalowa nawiązująca i czerpiąca z prozy Lovecrafta i jego mitologii Cthulhu to temat rzeka. Przykładów z najróżniejszych gatunków można by mnożyć i mnożyć, a nie wyczerpałoby się tematu w pełni. Co więcej, projektów zainspirowanych jego twórczością powstaje z każdym dniem coraz więcej, a tylko niewielki odsetek z nich, zostanie odnotowany, lub co więcej zauważony przez krytykę. Śmiało można wysunąć wniosek, że w muzyce rockowej i metalowej Lovecraft i jego Cthulhu odbiło się i odnalazło najpełniej i najobszerniej z wszystkich kulturowych odwzorowań, nawiązań i inspiracji. Niewątpliwie też, jeszcze niejednego młodego twórcę czy zespół muzyczny jego twórczość zainspiruje do stworzenia swojego własnego „soundtracku” czy mniej lub bardziej zbliżonego do tej tematyki, utworu muzycznego.