
W minionym przedostatnim tygodniu tegorocznego marca, nie miałem zbytnio nastroju na długie teksty i właściwie nic się nie działo. Do tego pisałem dalej marcowy suplement Wilka Kulturalnego, który zgadnijcie... nadal nie jest ukończony więc jeśli nie pojawi się jeszcze w tym tygodniu, to najwyżej w kwietniu będą dwa numery, zakładając że uda mi się też tak zwanym rzutem na taśmę zrobić numer kwietniowy. Tak czasami zwyczajnie bywa. Zamiast tego pojawiły się wieści o nadchodzącym boksie Black Sabbath z erą Tony'ego Martina, ponieważ uznałem, że skoro w WK pisałem o jego erze i również o takowym wydawnictwie już wówczas wspominałem, to warto takim newsem także na blogu się podzielić w ramach swoistego uzupełnienia tematu. Osobiście bardzo tego bosku wypatruję i mam nadzieję, że uda mi się go w jakiejś formie również zrecenzować. Ponadto zacząłem nowy minicykl, w którym będę prezentował odkrycia, o których nie chcę pisać od razu pełnego tekstu, czy nawet jako takiej recenzji, ale warto o nich wspomnieć. Zakładając, że są to zespoły, które właśnie wydają coś nowego, nie wykluczam także w najbliższej przyszłości dłuższych tekstów o albumach tychże. Więcej na ten temat wyjaśniam w pierwszym wpisie z cyklu, który w pierwszej kolejności zawsze będzie pojawiał się na naszym fb oraz iksie.