sobota, 20 grudnia 2014

R24/99: State Urge (19.12.2014, Młody Byron, Sopot)

Okładka najnowszej płyty State Urge
Oficjalnie swoją premierę najnowsza płyta State Urge zatytułowana "Confrontation" będzie miała 5 stycznia 2015 roku, a koncertową 1 lutego w gdyńskim klubie Atlantic. Płytę można jednak zamawiać od 19 grudnia i z tej okazji w sopockim Młodym Byronie State Urge zagrało mini-koncert i zorganizowało specjalne spotkanie dla znajomych...

Obok loterii, w ramach której można było wygrać najnowszą płytę, poprzedni krążek "White Rock Experience", specjalne zaproszenie na premierowy koncert czy koszulkę, chłopacy przygotowali specjalny mini-koncert oraz poczęstunek dla gości. Ja w loterii szczęścia nie miałem, bo numerek pierwszy nie pada nigdy lub na tyle rzadko, że graniczy to wręcz z cudem. Ale nie to jest najbardziej interesujące. Mini-koncert składał się wyłącznie z wyboru utworów z najnowszego albumu i w dodatku w wersjach akustycznych. Podobno dla SU był to pierwszy taki występ, ale trzeba przyznać, że wyszedł zaskakująco dobrze. 

W takiej odsłonie  doskonale mogli chłopacy pokazać jak bardzo się rozwinęli, nie tylko pod względem kompozycyjnym, ale także stylistycznym. Coraz wyraźniej słychać ich własne, charakterystyczne brzmienie, którego nie sposób pomylić. I nawet jeśli gdzieś jeszcze przemykają echa choćby takiego Pink Floyd były one na tyle dalekie, że jakiekolwiek porównywanie SU do legendarnej grupy przestaje mieć jakikolwiek sens. Nawet w formie akustycznej, a co za tym idzie znacznie lżejszej, a nawet bardziej wymagającej potrafili swoimi dźwiękami oczarować, wzbudzić zachwyt. Nowe utwory w takiej formie były bardziej emocjonalne i jednocześnie mimo zupełnie innego instrumentarium (fortepian, dwie gitary akustyczne, bas bezprogowy oraz djembe) nie brakowało im energii, ostrzejszych fragmentów, czy pięknych rozbudowanych instrumentalnych pasaży. Mam nadzieję, że na jednym takim występie się nie skończy. Z miłą chęcią posłuchałbym takich wykonań również w domowym zaciszu - może jakieś specjalne koncertowe nagranie albo epka z wybranymi numerami?


Jeszcze nie wiem jak wypada najnowszy materiał w wersji studyjnej (i oczywiście w zwykłym dla chłopaków instrumentarium), ale jestem przekonany, że będzie kolejnym krokiem w ich pięcioletniej historii. Śledzę ich od samego początku i wiem, że chłopaki wciąż się rozwijają, z nieukrywaną dumą obserwuję ich rozwój i drogę, nie tylko muzyczną. Sądzę, że syndrom drugiej płyty raczej ich nie dopadnie, nawet jeśli tym razem ambitnie postanowili zrobić koncept album. Jak wypada, napiszemy wkrótce. Nie mam wątpliwości, że State Urge to zespół który warto znać i jeśli jeszcze jest ktoś kto ich nie poznał powinien to nadrobić jak najszybciej.

Najnowszą płytę można w całości odsłuchać na bandcampie zespołu.

2 komentarze:

  1. Poznałam State Urge własnie na tym blogu :) mam nadzieję, że jakaś recenzja ich nowej płyty się tu pojawi??!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawi się naturalnie, na dniach, ale już po Nowym Roku :)

      Usuń