Kolejny rok dobiega końca, a wraz z nim przychodzi czas na podsumowania. Nie do końca mi ten rok na LU wyszedł. Brakowało czasu i chęci, ale nie zamierzam się poddawać. Nawet jeśli kolejny numer Wilka Kulturalnego, który już dawno powinien być, a nadal jest... rozgrzebany. To samo tyczy się kilku tekstów, które zacząłem i jeszcze nie skończyłem albo tych, które chodziły mi po głowie, a jeszcze nie powstały. Jaki był jednak rok 2024 pod względem muzycznym - jest w tym wypadku najważniejszym pytaniem. Tym razem płyty zagraniczne, które najbardziej mi się podobały i do których będę wracać.