Mało który zespół potrafi utrzymać tak znakomitą formę jak Mastodon. Nie tylko kompozytorską i brzmieniową, ale także tak intensywnie wykorzystując gatunkowe zabawy. Oczywiście nie jest to ten sam zespół co na pierwszych płytach, ale od czasu przełomowego dla nich i dla współczesnego metalu progresywnego "Crack the Skye" według mnie są jednym z najciekawszych nowych grup (czy wciąż można tak o nich mówić?) wyciskających z szeroko pojętej progresywy coraz to nowe dźwięki. Najnowszy album formacji to już siódma odsłona ich szalonego świata...
Strony
- Strona główna
- Wstępniak
- O Nas
- Kontakt - dla zespołów
- WAFP! 2011 - 2014
- Heavy Metal Pages 2013 - 2015
- Rock3miasto.pl
- LMF 2016 - 2019
- Polisz Jor Inglisz
- Weekend Węgierski
- Weekend Chorwacki
- Wydział Filmowy
- LUpa czy Pod LUpą?
- Wilk z zakładką
- Muzyczna Biblioteka
- Wilk Kulturalny/Książki autorskie
- Oceny
- Patronat medialny LU
- Współpraca
sobota, 29 kwietnia 2017
środa, 26 kwietnia 2017
sleepmakeswaves - Made Of Breath Only (2017)
Wydawać by się mogło, że w post-rocku i metalu powiedziano już wszystko. Jakże miłym zaskoczeniem jest odkrycie wówczas zespołu, który potrafi z tych gatunków wykrzesać mnóstwo nowych i porywających dźwięków. Grupa sleepmakeswaves (pisane z małej litery) pochodzi z Australii z Sydney i istnieje od prawie jedenastu lat. Najnowszy album jest ich trzecim pełnometrażowym krążkiem studyjnym...
wtorek, 25 kwietnia 2017
SMS z Polski: Hellias, Hellvoid
Czas na kolejny "SMS z Polski", tym razem dwuczęściowy i rozłożony na dwa dni, a w nim na różne oblicza polskiej muzyki black/death metalowej. Żadna z tych kapel nie jest już debiutantem, a wręcz przeciwnie każda istnieje już od jakiegoś czasu i znana jest zapewne wielu osobom czytającym LU. Żywe legendy i świeżynki, które już zdążyły wzbudzić niemałe zainteresowanie, konsekwentnie budując swoją własną historię i styl. Będzie ponuro, ciężko, duszno, klasycznie i surowo, a jednocześnie nie zabraknie mrugnięć do historii rocka i metalu. Najnowszymi płytami w części drugiej znów niczym Kong atakują Hellias i Hellvoid...
Etykiety:
2017,
atmospheric sludge,
black metal,
death metal,
doom metal,
heavy metal,
Hellias,
Hellvoid,
post-metal,
sludge,
sludge metal,
SMS,
SMS z Polski,
stoner,
stoner metal,
thrash metal
poniedziałek, 24 kwietnia 2017
SMS z Polski: Pandemonium, Inverted Mind
Czas na kolejny "SMS z Polski", tym razem dwuczęściowy i rozłożony na dwa dni, a w nim na różne oblicza polskiej muzyki black/death metalowej. Żadna z tych kapel nie jest już debiutantem, a wręcz przeciwnie każda istnieje już od jakiegoś czasu i znana jest zapewne wielu osobom czytającym LU. Żywe legendy i świeżynki, które już zdążyły wzbudzić niemałe zainteresowanie, konsekwentnie budując swoją własną historię i styl. Będzie ponuro, ciężko, duszno, klasycznie i surowo, a jednocześnie nie zabraknie mrugnięć do historii rocka i metalu. Najnowszymi płytami w części pierwszej tej odsłony niczym Kong atakują Pandemonium i Inverted Mind...
Etykiety:
2017,
atmospheric sludge,
black metal,
death metal,
doom metal,
heavy metal,
Inverted Mind,
Pandemonium,
post-metal,
sludge,
sludge metal,
SMS,
SMS z Polski,
stoner,
stoner metal,
thrash metal
sobota, 22 kwietnia 2017
R3/145: Riverside, Lion Shepherd, Sounds Like The End Of The World (21.04.2017, Stary Maneż, Gdańsk)
Po lutowych koncertach w warszawskiej Progresji Riverside wybrało się w pełną trasę będącą czymś w rodzaju podsumowania dotychczasowej działalności, ponownym pożegnaniem z Piotrem Grudzińskim, a także otwarciem nowego rozdziału w historii grupy, która nie jest już tym samym zespołem jednocześnie nim pozostając. Piątkowy koncert w gdańskim Starym Maneżu zaś pokazał, że jest to grupa silna, być może nawet silniejsza niż kiedykolwiek, ale także wzbudzającą wielkie emocje i mającą ogromną rzeszę fanów, która licznie stawiła się na tą niezwykłą "psychodeliczną podróż", jak określił go Mariusz Duda, basista i wokalista zespołu...
czwartek, 20 kwietnia 2017
Kiev Office - Modernistyczny Horror (2017)
Dokąd dopłynął Statek-Matka? Wszystko wskazuje na to, że do bezpiecznego portu, ale jest to nieco mylne wrażenie. Port do którego zawitał gdyński Kiev Office takim nie jest, pełno w nim bowiem kulinarnych pułapek. Jednakże niech i to nie będzie mylące, bo tercet na swojej piątej płycie studyjnej (jeśli liczyć razem ze składankowym "Zamenhofa") znów zaskakuje poetyckimi jazdami bez trzymanki i co także już jest tradycją w tym zespole - nietypowym przewodnikiem po Gdyni i okolicach...
środa, 19 kwietnia 2017
Lynhood - Septembre (2017)
Dwudziestosześcioletnia Chloé Della Valle jest basistką i ma obsesję na punkcie faktury dźwięku. Jest założycielką wytwórni [reafførests[, na co dzień udziela się grając w kilku kapelach, szczególnie w Oui Sabotage i kręceniem filmów. Lynhood to jej solowy materiał w którym postanowiła poeksperymentować z ambientem, elektroniką, noisem i popem. To ciekawe połączenie, zwłaszcza zważywszy na intrygującą i niepokojącą okładkę tylko pozornie nie pasującą do jej muzyki. Intymna, nieco duszna atmosfera została zaś zamknięta w czterech utworach o łącznym czasie niespełna dwudziestu dwóch minut...
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
Deep Purple - inFinite (2017)
Pięćdziesiąt lat na scenie, dwadzieścia płyt, osiem inkarnacji. Ogromny i niezaprzeczalny wkład w muzykę rockową i metalową. Wszystko jednak co dobre pewnego dnia się kończy. Przyszedł ten czas, by pożegnać jedną z największych (i najgłośniejszych) grup jakie kiedykolwiek powstały. Panie i panowie... Deep Purple!
sobota, 15 kwietnia 2017
Telepathy - Tempest (2017)
Wpatrując się w okładkę najnowszej, drugiej płyty grupy Telepathy, pochodzącej z Wielkiej Brytanii, zastanawiałem się skąd kojarzę tę nazwę i w końcu gdy na skrzynce blogowej dokopałem się korespondencji z zespołem, a na dysku odnalazłem ich debiutancki album "12 Areas" z 2014 uśmiechnąłem się pod nosem. Okazuje się bowiem, że tak naprawdę jest to zespół mający polskie korzenie i założony przez, jeśli się nie mylę, braci Turek, którzy mieszkają w Anglii. "Tempest", czyli druga płyta formacji została nagrana w zrównoważonym składzie - dwóch Polaków i dwóch Brytyjczyków. Pamiętam, że o debiucie miałem napisać, ale jak czasami to bywa - nie doszło do tego. Dziś tę kwestię nadrobimy pisząc o drugim albumie...
czwartek, 13 kwietnia 2017
Ex Deo - The Immortal Wars (2017)
Niespełna rok temu wraz z włoskim zespołem Ade wybraliśmy się do czasów Hannibala Barkasa, dowódcy wojsk Kartaginy i uczestniczyliśmy w jego wielkim pochodzie. Nie jestem pewien czy to dzieło przypadku czy może działanie zamierzone, ale także parający się technicznym death metalem osadzonym w czasach starożytnego Rzymu, kanadyjski Ex Deo również postanowił przybliżyć jego historię i jak się okazuje również na sowim trzecim albumie. Nie obędzie się oczywiście bez porównań obu płyt, a także próby odpowiedzi na najbardziej nurtujące w tym wypadku pytanie - czy kolejna płyta w tym samym gatunku, o tym samym i zrealizowana (co prawda przez inny zespół) w tak krótkim czasie jest równie udana?
wtorek, 11 kwietnia 2017
Wydział Filmowy XXVII: Soundtracki z gier wideo
Gry wideo stały się moją pasją na długo przed pojawieniem się muzyki w moim sercu. Są ze mną od dziecka, a kolejne tytuły pozwalały mi doświadczyć coraz to nowych historii w których zatapiałem się po uszy. Muzyka tworzona na potrzeby gier w wielu aspektach przypomina tworzenie muzyki filmowej. Jest ona jednak dodatkowo skomplikowana faktem, że musi ona zmieniać się odpowiednio do zachowania gracza i tego co dzieje się aktualnie na ekranie, a przy tym nie może się rwać i ucinać. Kompozycje muszą płynnie przechodzić jedna w drugą, ale różnić się przy tym jednocześnie. Stworzenie więc dobrego i zapadającego w pamięć soundtracku to nie lada wyzwanie.
W tym wpisie postanowiłem połączyć obie moje pasję i zaprezentować zestawienie moich ulubionych soundtracków z gier wideo. Nie chcę poszczególnych pozycji numerować i osądzać co jest najlepsze a co nie, jednak w opisach zaznaczę które z moich wyborów wybijają się ponad inne. Zaznaczam także, że biorę pod uwagę jedynie soundtracki napisane specjalnie na potrzeby gry, czyli wszelakie gry wykorzystujące muzykę z filmów na których są oparte, lub utwory innych artystów są tutaj wykluczone. Bez zbędnego przedłużania zapraszam do lektury.
niedziela, 9 kwietnia 2017
Owun - 2.5 (2017)
Pozostajemy we Francji, ale tym razem spotkamy się ze starymi wyjadaczami z Owun. Takie określenie pasuje do grupy z Grenoble, która istnieje już od dwudziestu pięciu lat. Najnowszy album to piąta pozycja w ich dyskografii i z dotychczasowych francuskich wojaży w ostatniej turze od Creative Eclipse jest jedną z najciekawszych jakie przyszły do naszej redakcji. Świetne pierwsze wrażenie wywołuje już minimalistyczna okładka "2.5", która doskonale oddaje złożoność i eksperymenty stylistyczne Francuzów z Owun...
piątek, 7 kwietnia 2017
Terebenthine - Visions (2017)
Podobnie mieszane uczucia co "Abducté" Gabriela Hibert wywołuje u mnie kolejna płyta z Francji, a mianowicie "Visions" Terebenthine pochodzącej z Châlons i złożonej z dwóch muzyków: gitarzysty i perkusisty. Post-rockowe pejzaże budowane jedynie za pomocą jednej gitary i perkusji mogą wydawać się trudne do uzyskania jednak tej francuskiej grupie udaje się to całkiem zgrabnie. Całkiem, bo nie ma w tej muzyce nic nowego, a rzut oka na okładkę nie zapowiada wręcz nic atrakcyjnego. Może jednak nie jest wcale tak źle?
środa, 5 kwietnia 2017
HellHaven - Anywhere Out of the World (2017)
Zawsze byłem zdania, że niektóre zespoły najlepiej jest poznawać na koncertach, czasami jednak nie jest to możliwe, bo myślenickiego HellHaven nie miałem okazji podziwiać na żywo. Lubię też poznawać płyty w ciemno, jak miało to miejsce choćby z Soen przy okazji ich pierwszej płyty "Cognitive". Tym razem w taki sposób sięgnąłem po drugi album polskiego zespołu o którym wcześniej kompletnie nie słyszałem. Efekt? Miłość od pierwszego usłyszenia...
poniedziałek, 3 kwietnia 2017
Gabriel Hibert - Abducté (2017)
![]() |
Okładka wydania winylowego |
Pochodzący
z Tuluzy kompozytor, multiinstrumentalista i aktor Gabriel Hibert
urodził się w 1979 roku. W latach 2004 - 2011 grał w kilku dziwnych
rockowych zespołach, a następnie zdecydował się na swój własny solowy
projekt. Obecnie jego występy składają się jedynie z perkusji i padów do
sampli, na których gra jednocześnie, okazjonalnie wykorzystując także
swój głos jako dodatkowy instrument. To, co znalazło się na jego trzecim
solowym albumie zatytułowanym "Abducté" zawiera się w łącznym czasie
niespełna trzydziestu minut i dziewięciu numerów krążących wokół
ambientu, muzyki kinematycznej, noise, industrialu oraz
eksperymentalnego rocka.
sobota, 1 kwietnia 2017
SMS z Polski: Thesis, Oktor
Warszawski Thesis ma taką tradycję, że zanim wyda pełnometrażowy studyjny album najpierw wypuszcza poprzedzającą go epkę. Najnowsza, zatytułowana "Płoń" jest trzecim tego typu wydawnictwem. Jednakże w najnowszej odsłonie "SMSa z Polski" nie będzie tylko o Thesis, cofniemy się też w czasie do 2014 roku, by przyjrzeć się i przysłuchać debiutanckiemu pełnometrażowemu krążkowi doom metalowej formacji Oktor w której udzielają się muzycy Thesis. Zaczynamy?
Subskrybuj:
Posty (Atom)