Napisał: Jarek Kosznik
Po długim, kilkuletnim
oczekiwaniu, 29 lipca bieżącego roku, miała miejsce premiera pierwszej solowej
płyty amerykańskiego wirtuoza gitary Jasona Richardsona pod tytułem „I”. Muzyk jest znany także z występów w takich
zespołach jak All Shall Perish, Born of Osiris i Chelsea Grin, gdzie dojrzewał
jako artysta i kompozytor, stale podnosząc swoje umiejętności. Znakiem
rozpoznawczym Jasona jest perfekcyjna, niezwykle czysta technika gry przy
nieludzkich wręcz szybkościach, którą zachwycił, albo wręcz zawstydził wielu
legendarnych wirtuozów gitary. Podczas realizacji nieco ponad godzinnego
materiału swojej debiutanckiej płyty, gitarzysta wykorzystał pomysły z całego
przekroju swojej przygody z muzyką. Czy ta płyta jest prawdziwą ucztą dla
słuchacza czy jedynie zestawem idealnie odegranych zagrywek? Czy wniosła nowy
powiew świeżości? Jak Jason Richardson wykorzystał swoje kompozytorskie
umiejętności i wcześniejsze doświadczenia? Jak wypadli zaproszeni na tą
okoliczność goście specjalni? Postaram się odpowiedzieć na te pytania.