Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The White Kites. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The White Kites. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 października 2013

The White Kites - Missing (2013)

"Wytęsknione" albo "brakujące", tak można by rozumieć tytuł debiutanckiego albumu warszawskiego The White Kites. Podobnie też jak na zrealizowanym miesiąc temu singlu "Love Songs" znów zapraszają nas w podróż po kartkach dzienników, wspomnieniach i świecie, którego już nie ma, a ja mimo młodego wieku, jestem dość sentymentalnym człowiekiem. Sprawdźmy jak udało się te historie zachować od zapomnienia w teatrze The White Kites...

poniedziałek, 7 października 2013

Patronat medialny: The White Kites - Missing (2013)


14 października swoją premierę w wersji fizycznej będzie miał debiutancki pełnometrażowy album warszawskiej grupy The White Kites zatytułowany "Missing". Materiał został już przedpremierowo zagrany podczas koncertu w warszawskim klubie Chwila, który odbył się 26 września bieżącego roku. Blog LupusUnleashed objął płytę patronatem medialnym. 


Recenzja płyty pojawi się na blogu w przyszłym tygodniu. Dla przypomnienia: O singlu zespołu pod tytułem "Love Songs" pisaliśmy już na naszych łamach w piątej odsłonie "WNSu Polskiego".
Singla oraz dwóch pierwszych utworów z płyty "Missing" można posłuchać na bandcampie zespołu.

środa, 25 września 2013

WNS Polski V: The White Kites, Lord & The Liar, Kinki

Ta pocztówka pochodzi z lat 70, z Gdyni. A trzy zespoły w tej odsłonie WNSu Polskiego są jak pocztówki z miast, z których każda grupa pochodzi...
Wraz z jesienią zaczął się wysyp intrygujących płyt grup i projektów, których nie sposób pominąć. W piątej odsłonie WNSu Polskiego będzie o trzech różnych zespołach. Zaczniemy w Warszawie, udamy się do Poznania i skończymy w Gdyni. Wszystkie trzy łączy nie tylko niezwykłe podejście do tematu, wewnętrzne piękno i tajemnica, którą w każdej z nich mam nadzieję odkryjemy wspólnie, ale także zamiłowanie do starego bluesa, jazzu i historie wyjęte z życia, z kartek dzienników...