Rok 2021 , jako drugi z rzędu rok pandemiczny , odrobinę inny niż poprzedni chociażby z powodu powrotu do grania koncertów , nie obfitował jakoś szczególnie mocno w ilości przełomowych pozycji muzycznych. Z dużym rozczarowaniem przyjąłem fakt, że kilka wyczekiwanych przeze mnie płyt nadal nie doczekało się ich wydania, pomimo sporej ilości czasu muzyków, którzy przez ponad pół roku nadal przebywali głównie w stanie lockdownu. Z drugiej strony, nie było praktycznie żadnych większych rozczarowań, ale znalazło się miejsce na pewne niespodzianki. Oto moja subiektywna lista najlepszych płyt roku, a także oczekiwań wobec roku 2022. Zapraszam !