Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Steve Vai. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Steve Vai. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 lipca 2016

Steve Vai - Modern Primitive (2016)


Nigdy nie byłem fanem twórczości Vai choć doceniam jego wkład w muzykę gitarową, także progresywną. Mam ogromny szacunek za faktyczne wylansowanie Mistrza Devina Townsenda, bo to właśnie u Vai zadebiutował w 1993 roku na płycie "Sex & Religion". Doceniam także jego technikę i łączenie ze sobą zwariowanych pomysłów, nawet jeśli niektóre przypominają Crazy Froga z dograną gitarą. Pamiętacie jeszcze tę niebieską żabę? Z najnowszym albumem Vai jest podobnie - to taki hipertroficzny eintopf wszystkiego co dobre i złe w muzyce gitarowej polegającej na epatowaniu umiejętnościami i zabawą konwencjami. Zacznijmy jednak od początku...