czwartek, 28 lutego 2019

Flotsam And Jetsam - The End Of Chaos (2019)


Od powrotu do formy albumem niczym feniks z popiołów grupy Flotsam And Jetsam, notabene pochodzącej z amerykańskiego Phoenix, minęły trzy lata i nadszedł czas na kolejny, trzynasty album studyjny (pomijając oczywiście kompletnie niepotrzebną ponownie nagraną wersję "No Place For Disgrace" z 2014 roku). Na szczęście, trzynastka dla Flotsów nie okazuje się być pechowa, a na dodatek po trzydziestu trzech latach na okładkę ponownie zawitała Flotzilla znana z debiutanckiego "Doomsday for the Deceiver". Jak wypada "The End Of Chaos"?

wtorek, 26 lutego 2019

Rival Sons - Feral Roots (2019)


Napisała: Karolina Andrzejewska (The Superunknown)

Album „Feral Roots” to moje pierwsze zetknięcie z muzyką Rival Sons i pewnie fakt ten miał niebagatelny wpływ na zdanie, które wyrobiłam sobie o tej płycie. Pisząc poniższą recenzję, podobnie jak słuchając płyty, wyszłam niejako poza strefę swego komfortu, ten rodzaj muzyki nie jest bowiem w stu procentach zbieżny z tym, czego słucham na co dzień. Musiałam też nadrobić zaległości, aby móc umiejscowić muzykę Amerykanów z Long Beach w jakimkolwiek szerszym kontekście.

niedziela, 24 lutego 2019

R2/176: Królestwo, Tranq (22.02.2019, Muzeum Miasta Gdyni, Gdynia)


Po krótkim przebłysku wiosny, zima znów dała się we znaki i przypomniała, że jeszcze nie zamierza odpuścić. Na szczęście ciepła atmosfera zdecydowanie panowała w piątkowy wieczór w Muzeum Miasta Gdyni, gdzie odbył się drugi koncert promujący wydawnictwo "Gdynia 1988 - 2018", które objęliśmy naszym patronatem. Tym razem zaprezentowały się grupy Królestwo i Tranq, które choć doborem dźwięku zdecydowanie się od siebie różniły, to także zaskakująco się ze sobą uzupełniały.

sobota, 23 lutego 2019

Fotorelacja 2/3: Królestwo, Tranq (22.02.2019, Muzeum Miasta Gdyni, Gdynia)




Drugi koncert promujący patronacki album "Gdynia 1988 - 2018" podobnie jak premiera i poprzedni odbył się w murach Muzeum Miasta Gdyni. Tym razem w muzealnej przestrzeni zabrzmiały Królestwo oraz Tranq, zestawione ze sobą podobnie jak na poprzednio na zasadzie przeciwieństw, ale i znacznie lepiej łącząc się ze sobą. Nie zabraknie oczywiście relacji z koncertu, która ukaże się na dniach oraz dwóch kolejnych wywiadów z cyklu "5 pytań do...". Poniżej zachęcam do obejrzenia garści zdjęć z piątkowego koncertu.

piątek, 22 lutego 2019

Gdynia 1988-2018 (2019)


Trójmiejski trolejbusowy wehikuł czasu linii "1988-2018" w dniu 25 stycznia wyruszył z Muzeum Miasta Gdyni wraz ze swoimi niezwykłymi pasażerami. Ci w różnych, często okazjonalnych konfiguracjach złożyli hołd oryginalnej płycie "Gdynia" i nagrali własne interpretacje utworów, które wówczas zapełniły album. Składając hołd pokazują nie tylko siebie, ale i przypominają o grupach wówczas istniejących oraz oczywiście, pokazują, że trójmiejska scena alternatywna jest nadal silna i różnorodna, dokładnie tak samo jak miało to miejsce trzydzieści lat temu. Co można usłyszeć na naszej patronackiej "Gdyni 1988-2018"?

niedziela, 17 lutego 2019

Saint Sadrill - Pierrefilant (2018)


Szczypta Scotta Walkera, odrobina Efterklang i późnego Davida Bowie oraz dwa dni nagrań oto receptura na francuski przykład współczesnego popu barokowego. Tylko czemu natychmiast zapaliła mi się w głowie lampka ostrzegawcza z pytaniem: czy jeszcze potrzebujemy takiej muzyki?

piątek, 15 lutego 2019

Soen - Lotus (2019)


Daleki jestem od stwierdzeń w rodzaju, że "niektórzy zadowolą się kopią Toola", jak mówią niektórzy komentujący najnowszy, czwarty już album szwedzkiej grupy Soen, który oczywiście wyrósł na fascynacji Maynardowymi dźwiękami, ale też od początku wyróżniał się na tle podobnych produkcji, a krążkiem "Lotus" po raz kolejny udowadniają swoją wysoką pozycję, nietuzinkową wizję i artystyczną dojrzałość. Co Soen ma do zaprezentowania po świetnym debiucie albumem "Cognitive" z 2012, znakomitym rozwinięciu na "Tellurian" z 2014 i porywającym "Lykaia" z 2017 roku?

wtorek, 12 lutego 2019

LUminiscencje: Tool - Undertow (1993)



Napisała: Karolina Andrzejewska (The Superunknown)

Mój debiut na LupusUnleashed poświęciłam jednemu z nowszych dzieł Maynarda Jamesa Keenana, czyli ostatniej płycie Puscifier zatytułowanej "Money Shot". W moim dzisiejszym wpisie sięgnę natomiast do korzeni i cofnę się do przeszłości o dobre 26 lat. Opowiem Wam bowiem o debiutanckim wydawnictwie zespołu Tool, oraz czasie gdy talent Maynarda objawił się światu w pełnej krasie...

poniedziałek, 11 lutego 2019

Wydział Filmowy: Joe Schreiber - Star Wars Maul: Lockdown (2014)

 
Jestem jednym z tych szczęśliwców, którzy Gwiezdne wojny poznali gdy Legendy były jeszcze kanonem – rozszerzonym uniwersum – "zanim nastały mroczne czasy, zanim nastało Imperium". Być może nie jestem jedynym, którzy przeczytali wszystkie, lub zdecydowaną większość tego, co dziś składa się na Legendy. Wszak to nie lada wyzwanie, gdy ma się do czynienia z bodajże dwustoma pozycjami, nie wspominając o e-bookach, opowiadaniach z Insidera czy książkami, które u nas nie zostały nigdy wydane, gdy wpierw doszło do przejęcia franczyzy przez Disney'a, a następnie kasacji kanonu. Wychowanym na edycji specjalnej i prequelach, starą wygą Bastionową, bo zarejestrowałem się na tamtej stronie w 2007 roku, a także niedoszłym członkiem krótko istniejącego trójmiejskiego fanklubu Kamino. 

Ale nie o tym ma być ten tekst. Ostatnio kupiłem oraz przeczytałem, a właściwie nadrobiłem Maula: Lockdown Joe'a Schreibera, czyli jedną z tych książek, która w starym kanonie została wydana jako ostatnia, tuż przed kasacją, a u nas nie doczekała się tłumaczenia i publikacji. Jak wypada ta pozycja na tle nie tylko starego, ale i nowego, kontrowersyjnego według wielu, disneyowskiego kanonu, okiem – nie oszukujmy się – starego fana, który przez odległą galaktykę, którą wielu z nas pokochało, przemierza już od dwudziestu trzech lat?

Tekst powstał we współpracy z blogiem Świat Star Wars. Czytaj więcej w tym miejscu.

niedziela, 10 lutego 2019

Leash Eye - Blues, Brawls & Bevarages (2019)


O Leash Eye pisaliśmy dawno, bo jeszcze w roku trzeszczącym, czyli jakby nie patrzeć sześć lat temu. W tym czasie zespół przechodził problemy związane ze składem i w końcu udało im się wydać czwarty album studyjny, który przynosi drobne zmiany w ich graniu. Czy hard rock w sosie stonerowym nadal opłaca się w roku dwóch tysięcy dziewięćsiłów?

piątek, 8 lutego 2019

Shuffle - #WontTheyFade? (2018)


Zostajemy we Francji i ponownie spotykamy się z lubiącymi rapowane nawijki muzykami, tym razem jednak w duchu przejściowego Archive czy tego, co było najlepsze w Linkin Park, P.O.D czy Limp Bizkit podlane ostrym sosem w stylu alternatywy i progresji nie obcej fanom Maynarda, zwłaszcza spod znaku Puscifer czy A Perfect Circle...

środa, 6 lutego 2019

5 pytań do Band A: Została tonacja


Podczas premiery patronackiej płyty "Gdynia 1988-2018" wydanej przez Muzeum Miasta Gdyni i pierwszego z pięciu koncertów promujących wydawnictwo, 25 stycznia przeprowadziłem ekskluzywny wywiad nie tylko z Kiev Office, ale także z grupą Band A, która tego wieczoru również grała w przestrzeni muzeum. W drugiej odsłonie "5 pytań do..." rozmawiam z saksofonistą Tomkiem Gadeckim, basistą Maciejem Szkudlarkiem oraz perkusistą Michałem Gosem o ich interpretacji utworu "AAA" Apteki, o nagrywaniu czegokolwiek współcześnie, fenomenie "Gdyni" i o tym, co z tym wszystkim ma wspólnego jedyny polski kosmonauta Mirosław Hermaszewski...

poniedziałek, 4 lutego 2019

Malevolent Creation – The 13th Beast (2019)


Death metalowi weterani z Florydy wracają z trzynastym albumem studyjnym i choć z oryginalnego składu został tylko gitarzysta rytmiczny Phil Fasciana, a w połowie zeszłego roku zmarł na raka oryginalny wokalista grupy Brett Hoffman, który już wcześniej wycofał się z życia zespołu to najnowszym krążkiem panowie w odświeżonym składzie potwierdzają wysoką formę, kompletnie przy tym nie przesuwając granic gatunku, który współtworzyli od samego początku.

piątek, 1 lutego 2019

Puscifer - Money Shot (2015)


Napisała: Karolina Andrzejewska (The Superunknown)

Puscifer - artystyczny performance, obwoźny cyrk czy może jednak sztuka przez duże SZ? Pewnie nie jeden fan Maynarda zadaje sobie to pytanie oglądając występy tego nietypowego zespołu czy śledząc pojawiające się na jego temat informacje. Wiele wskazuje na to, że Puscifer to twór oparty na żarcie. Okładki i tytuły płyt, oprawa graficzna różnych wydawnictw czy scenografia występów grupy sugerują, że mamy do czynienia z dowcipem. Nic bardziej mylnego. To tylko zasłona dymna mająca zawieść nas na manowce...