W tym roku to już chyba tradycja. Kolejny pełny numer, tym razem już dziewiętnasty, a dwudziesty siódmy w ogóle i do tego kwietniowy, tak naprawdę staje się majowym, bo pojawia się pod koniec miesiąca. Majowy oczywiście będzie, choć i tym razem będzie to numer suplementarny, czyli krótszy, który pewnie też pojawi się pod koniec miesiąca, chyba że uda mi się go zrobić do połowy maja. Pogoda wyjątkowo w tegorocznym kwietniu nie rozpieszcza, dosłownie szalejąc między latem, a zimą, ale nie pamiętam żeby kiedykolwiek było tak radykalnie jak w tym. O czym zaś przeczytacie tym razem? Nie powinno być zaskoczenia, choć są niespodzianki!
W Sylwetce po raz ostatni sięgam po solową twórczość Dereka Sheriniana, choć sam były klawiszowiec Dream Theater (i zresztą nie tylko) będzie jeszcze bohaterem innego planowanego dłuższego tekstu, a już niedługo postaram się w końcu skończyć recenzję jego najnowszego projektu Whom Gods Destroy. Tymczasem przeczytacie o "Phoenixie", "Vortexie" i pierwszej od wielu lat "solowej" koncertówce.
Kontynuuję autorskie wyzwanie filmowe w ramach którego oglądam filmy z muzyką Tangerine Dream. W ósmej już odsłonie tym razem sięgnąłem po filmy i muzykę, którą niemiecka formacja napisała do filmów "Hearbreakers", "Złap mnie jeśli potrafisz" (Stephena Sommersa, a nie Stevena Spielberga) oraz do dokumentu scenicznego "Canyon Dreams".
Również kontynuuję cykl "W drodze do Ostrowa'24" i ponownie na łamach Wilka Kulturalnego sięgam po twórczość szwedzkiej grupy Pain of Salvation, która zagra na tegorocznej, patronackiej edycji Ostrów Rock Festival. Tym razem w trzeciej odsłonie poświęconej tej grupie piszę o płycie "Scarsick" oraz epce "Linoleum" stanowiącej wstęp do albumów "Road Salt One" i "Road Salt Two", którym przysłucham i przyjrzę w kolejnej części.
Na koniec, powracający cykl Bonder, w którym tym razem postanowiłem zrobić mały skok w bok i obejrzałem dokument "Ten Inny Bond" (The Other Fellow) opowiadający o ludziach nazywających się James Bond i borykających się z konsekwencjami nazywania się tak samo jak słynny agent Jej (Jego) Królewskiej Mości.
Jak zwykle najnowszy numer przeczytacie i ściągniecie na joomag/mediafire i w wersji na czytniki.
Pozostałe numery Wilka Kulturalnego dostępne są tutaj.
Nie pozostaje mi jeszcze nic innego jak życzyć udanej i ciekawej lektury, a także jak zawsze, żebyście byli StayUnleashed!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz