Nie jest prawdą, że w tej książce Thrawn po raz pierwszy spotyka
Anakina, ani tym bardziej Dartha Vadera. W oryginalnym kanonie, czyli
obecnych Legendach nasz ulubiony Chiss spotkał późniejszego Lorda Sithów
znacznie wcześniej niż podczas Wojen Klonów, bo w czasie Lotu
Pozagalaktycznego, który na polecenie samego Imperatora miał zostać
zniszczony przez Thrawna. Do tej należącej już do Legend historii
wrócimy jednak innym razem. Podobnie też, Thrawn współpracował w
Legendach z Vaderem - wystarczy wspomnieć świetne opowiadanie "Wypad" z
antologii "Opowieści z Imperium", w którym również genialny strateg nie
znajdował zrozumienia Czarnego Lorda. Dziś jednak sięgniemy po drugi
tom kanonicznej trylogii Thrawna, w której przyjrzymy się oprócz samej
książce, postawom nowego Thrawna - czym różni się między wydarzeniami i
czy nadal jest to Chiss, którego pokochaliśmy? Jak wypadają "Sojusze" w
obu wersjach językowych?
Recenzja powstała w ramach współpracy z blogiem Świat Star Wars.
Czytaj więcej na Świat Star Wars.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz