W 2010 i w 2011 grali w gdyńskim Uchu, byłem na obu. Trzeci raz miał już miejsce w Gdańsku, w
stoczniowym B90, gdzie w czwartek, The Brew zaprezentowało w znacznej mierze materiał z
najnowszego, czwartego już krążka, zatytułowanego „Control”. To nie był zwykły
koncert, tylko wspaniałe widowisko z trzema rewelacyjnymi muzykami, a przede wszystkim dwoma
niezwykle utalentowanymi młodymi chłopakami, którzy dojrzewają wraz z muzyką, którą
tworzą…
Równo o 20 na małej scenie klubu B90
zwanej „Soundrive Stage” zaczął grać Kismet
Ryding, brytyjska grupa supportująca The Brew podczas trasy, pochodząca
z Grimsby, tej samej miejscowości, skąd wywodzi się zespół Smithów i Barwicka. Podobnie
jak The Brew parająca się nowoczesnym rockiem psychodelicznym czy hard rockiem
niemal wyjętym z lat 70 (Led Zeppelin, The Who, Hendrix), ale także obficie
czerpiących z kolegów ze zbliżonych alternatywnych formacji w rodzaju Wolfmother,
Radio Moscow czy Tame Impala. Grali tylko czterdzieści pięć minut, ale
zdecydowanie pokazali się od najlepszej strony. Energetyczne riffy, bluesowe
muzyczne pejzaże, psychodeliczne zwolnienia i nadpobudliwy wokalista świetnie
sprawdziły się jako elementy wprowadzające do koncertu właściwego. Kismet
Ryding nie odkrywa prochu, ale nie musi, bo chłopaki po prostu grają z pasją i
umieją się tym cieszyć i bawić, przekazywać tę radość innym. Zdecydowanie jest
to zespół, któremu warto poświęcić kilka chwil, a przy najbliższej okazji
zobaczyć ich na żywo.
Kismet Ryding |
The Brew nie zawiodło, wróciło w
wielkim stylu i ponownie, nawet jeszcze bardziej niż przy poprzednich
koncertach w Uchu, zachwycili i porwali w przepiękne czasy, kiedy muzyka miała
duszę i była wszystkim. Kismet Ryding znakomicie stąpa po wyrobionej przez nich
ścieżce i mam nadzieję, że również o tych Brytyjczykach będzie się mówiło z
takimi samymi wypiekami na twarzy jak mówi się o The Brew. Ten zespół to
petarda, zbudowana na silnych filarach, nieprzemijalnych inspiracjach i
ogromnych połaciach zaraźliwej energii, a B90 do takich koncertów jest wręcz
stworzona i oby było ich tam jak najwięcej.
Zdjęcia własne. Więcej na naszym facebooku pod tymi linkami: Kismet Ryding oraz The Brew . Zapraszamy!
Zdjęcia własne. Więcej na naszym facebooku pod tymi linkami: Kismet Ryding oraz The Brew . Zapraszamy!
Świetne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńTak teraz zauważyłam, że chyba jak nastepnym razem tu zajrzę, to liczba odwiedzin przekroczy 100 000. :)
Cieszę się, że się podobają. Na facebooku jest ich więcej, ale jak się go nie ma to chociaż taka namiastka w postaci kilku. A co do liczby odwiedzin, to po trzech latach najwyższy czas by wskoczyć na "wyższy poziom", aczkolwiek liczę, że jeszcze zdążysz przed ;)
Usuń