wtorek, 28 września 2021

Wilk z zakładką: ks. Stanisław Adamiak - Teologia Tolkiena. Chrześcijańskie Credo ukryte w losach Śródziemia

 









Czytając książki Clive'a Staplesa Lewisa czy Johna Ronalda Tolkiena nie zawsze zdajemy sobie sprawę, jak wiele spraw o których piszą ma podłoże w religii chrześcijańskiej. O ile jednak u Lewisa jest to bardzo wyraźne, żeby nie powiedzieć, że wręcz oczywiste i nachalne, to u Tolkiena już niekoniecznie ta perspektywa jest łatwo zauważalna. Spojrzenie teologiczne na Śródziemie, wydarzenia powieściowe i życie Tolkiena w kontekście religii chrześcijańskiej postanowił zebrać ksiądz Stanisław Adamiak, będący również fanem twórczości wielkiego pisarza, jakim był Tolkien. Czy warto sięgnąć po książkę, która osadza myśl Tolkiena w dość nieoczekiwanym kontekście?

 

Książka powstała na bazie podcastów "Teologia Tolkiena", które ksiądz Stanisław Adamiak postanowił uzupełnić, spisać i wydać w formie papierowej. W opisie wydawnictwa między  innymi czytamy, co następuje:

Łaska, wolna wola, przeznaczenie - tematy tak ważne w relacji z Bogiem, a jednocześnie tak subtelnie wplecione przez J. R. R. Tolkiena w losy hobbitów, ludzi, elfów i orków. Odkrywa je pasjonat literatury, który nie chrystianizuje Tolkiena na siłę, lecz opiera się na jego własnej interpretacji, zawartej w pozostawionych listach.

Istotnie, Tolkien w swoich listach do przyjaciół, rodziny i w kontaktach prywatnych, na przykład z wydawnictwem, często podkreślał rolę religii, wpływu teologii chrześcijańskiej na rozwój i pomysły zawarte w swoich książkach, opierając je także o swoje życie i przemyślenia. W samych książkach są one niemal niedostrzegalne, ale istotne. Osobiście nigdy nie zastanawiałem się nad kwestiami poruszanymi przez księdza Stanisława Adamiaka w sposób jawnie religijny czy teologiczny, nawet jeśli miałem świadomość konceptów i pewnych religijnych założeń z lektury wspomnianych "Listów" czy znajomości życia Tolkiena, ale i w tej kwestii opis tego wydawnictwa trafnie zaznacza, że nie ma w niej chrystianizacji na siłę. Ksiądz Adamiak zajmuje się kwestiami wiary i opisuje je przez pryzmat książek Tolkiena, szczególnie skupiając się na "Władcy Pierścieni" i na "Silmarillionie", ale nie wyciąga pochopnych wniosków, ani nie w nich dokonuje nadinterpretacji. Odnosi się też ksiądz Adamiak do filmów Petera Jacksona (a w samej książce, jak i na okładce, można znaleźć przeróbki filmowych grafik) czy do życia Tolkiena, przypominając także nie tak dawno wydany znakomity film biograficzny z Nicholasem Houltem czy świetną książkę o pisarzu z okresu I wojny światowej (nasza recenzja tutaj). 
 
Spisane rozmowy przybrały formy wykładów czy też może raczej bardzo swobodnych, luźnych kazań, które z całą pewnością trafią do młodzieży. Słowo kazanie nie jest też tutaj do końca właściwe, bo nie ma w nich typowej dla kazań swady, napominania czy straszenia ogniem piekielnym, a raczej zwraca ksiądz Adamiak na istotne kwestie - zarówno wiary, jak i zwykłego życia - obrazując je przykładami wziętymi z książek Tolkiena. Interpretacje zachowań czy działań poszczególnych postaci lub wydarzeń mających na nie wpływ doskonale uzupełniają się z tym, co można samemu wyciągnąć z lektury książek Tolkiena lub czytając o jego życiu oraz twórczości, ale również często zwracają uwagę na nowe przemyślenia z nimi związanymi. Co istotne, język księdza Adamiaka jest prosty (ale bynajmniej nie prostacki), przejrzysty i klarowny, precyzyjny, nienachalny, a przy tym bardzo przyjemny w lekturze. Sama książka nie jest też bardzo gruba i jestem niemal pewien, że można by było ją jeszcze rozszerzyć, a nawet bardziej skupić się na niektórych jej elementach, czy nawet mocniej nakreślić chęć tłumaczenia przez Tolkiena Litanii Loretańskiej, której nigdy nie ukończył. Brakowało mi także trochę większej ilości przemyśleń skupiających się na życiu Tolkiena i jego podejściu do wiary, bo to również byłoby bardzo ciekawym tematem, który doskonale uzupełniałby się z teologicznym spojrzeniem na jego powieści i pisma.

"Teologia Tolkiena" to książka po którą warto sięgnąć nawet jeśli nie jest się zwolennikiem tak zwanych książek religijnych, nie wyznaje się chrześcijaństwa czy wręcz jest się ateistą. Jest to bowiem ciekawa i intrygująca lektura, rzucająca światło na kwestie, które przez Tolkiena nie zostały wpisane w sposób oczywisty, ale czytelny dla badaczy czy czytelników znających wszystko co Tolkien napisał lub co zostało później uzupełnione, dokończone i wydane przez jego zmarłego niedawno syna Christophera. To nie tylko pozycja wpisująca się w nurt wydawnictw teologicznych, ale także badań literackich i kulturowych, która może być bardzo dobrym uzupełnieniem lektury dzieł Tolkiena, jak i przyczynkiem do własnych przemyśleń. To pozycja po którą warto sięgnąć i wcale nie zrażać się, że porusza kwestie wiary, religii czy teologii, ani że jest napisana przez księdza, bo takie spojrzenie, jeśli tylko jest napisane mądrze i z szacunkiem do poglądów innych (a tak też jest w tej książce), również może okazać się naprawdę ciekawe i intrygujące, a dla mnie takie się właśnie okazało. Krótko mówiąc: warto!

Szczegóły wydania:

Wydawnictwo: Stacja 7

Liczba stron: 196

Oprawa: twarda

Data wydania polskiego: 24.02.2021

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz