Niedawno skończył siedemdziesiątkę, a chwilę wcześniej napisał i wydał swoją autobiografię, która w Polsce ukazała się nakładem wydawnictwa SQN. Szczera książka Boga Metalu, jak określa się wokalistę Judas Priest to zdecydowanie pozycja, którą warto przeczytać. Sprawdźmy dlaczego...
Roba Halforda, prawdopodobnie nikomu, kto słucha heavy metalu, przedstawiać nie trzeba. Dysponujący niezwykłą barwą i charakterystycznym stylem wokalista legendarnej formacji Judas Priest od 50 lat, a do tego nadal pozostając w doskonałej formie wokalnej. Człowiek bardzo ciekawy, oryginalny, a przy tym - co także wyczuwalne w książce - bardzo skromny. Halford nie sprawia wrażenia zadufanego czy zakochanego w sobie, nie opowiada o swoim życiu w nudny, suchy sposób. Jego narracja jest barwna i ciekawa, a każdy rozdział jest nie tylko opowieścią o danym okresie życia, a później także twórczości artysty, nie tylko tej związanej z Judas Priest, a dokładnie przemyślaną spowiedzią i próbą zrozumienia, co właściwie wtedy się działo, dlaczego się zadziało i jakie konsekwencje z tych wydarzeń wynikły. Przemyślenia te, sprawiają wrażenie swobodnie, luźno napisanych felietonów, w których nie brakuje szczegółów z życia Halforda, także seksualnego, choć w tym wypadku nie czuje się (a przynajmniej ja osobiście nie czułem) przytłoczenia, ani niesmaku, anegdot z tras i studia, historii powstawania poszczególnych płyt i ulubionych numerów muzyka, a także ogromnego dystansu do samego siebie i szacunku do swoich fanów, ale i rodziny, która nigdy nie znika całkowicie z radaru i z kolejnych etapów opowieści, którą snuje Halford. Co istotne, tyle samo miejsca poświęca także każdej płycie, którą kiedykolwiek nagrał, łącznie z najnowszymi dokonaniami i płytami z piosenkami świątecznymi.
Rob Halford swoją książkę napisał swobodnym, przejrzystym i bardzo atrakcyjnym językiem, w którym nie ma miejsca na brud, niedoszlifowanie czy wulgaryzmy (pojawiają się wyjątkowo, w ściśle określonych momentach i sytuacjach), a każdy rozdział jasno z siebie wynika i niejako kontynuuje kolejny, nie ma się bowiem poczucia skakania po wątkach, wracania do tych, które już zostały zakończone lub zasugerowane jako nieistotne. Potoczysty styl Halforda sprawia z kolei wrażenie, jakbyśmy siedzieli z artystą przy browarze albo dobrej szkockiej whisky, choć on sam od wielu lat już nie pije alkoholu. Książka jest też bardzo dobrze przetłumaczona przez Jakuba Michalskiego, choć przypuszczam, że dobry styl tłumaczenia wynika także z bardzo wdzięcznego stylu pisarskiego Halforda. Ogromnym plusem autobiografii Halforda jest także to, że nie ma się poczucia zmęczenia tematu na końcu pozycji i szybkiego, byle jakiego kończenia, bo Halford do samego końca trzyma wysoki poziom swojej opowieści, a nawet wieńczy ją przemyśleniami odnośnie ostatniego roku pandemicznego, kiedy to świat jak to ujął "stanął na głowie i się zatrzymał".
"Wyznanie" to świetnie napisana, bardzo żywa, a często także niezwykle dowcipna autobiografia, w której nie ma gwiazdorzenia, lania wody i silenia się na tanie sensacje, choć zdecydowanie nie pozbawiona emocji, bo przyznam, że w kliku miejscach nawet się poryczałem. Książkę znakomicie czyta się na raz, jak również etapami, ale również pojedynczymi rozdziałami nie mając poczucia porwanej narracji czy faktu, że słowa, które czytamy nie napisał Rob Halford, a jakiś dziennikarz lub ghostwriter wynajęty do spisania i przeredagowania tekstu, jak również zestawiając ją sobie z odsłuchami poszczególnych płyt Judas Priest czy twórczości solowej Halforda.. Czuć w niej, że za treścią stoi Halford i nikt mu się do tekstu nie mieszał, co dodatkowo wzmacnia przywiązanie do lektury i szczerość, która bije z każdej strony. Wreszcie, to solidna pozycja nie tylko dla fanów heavy metalu i Roba Halforda, ale także wszystkich tych, którzy chcą poznać kawał historii gatunku, legendarnego zespołu i życia (również bardzo osobistego spojrzenia na świat) człowieka, który nie udaje, ani nie pozuje na kogoś innego, niż jest, a to w przypadku takich książek i znanych osobistości nie zawsze jest takie oczywiste. Polecam!
Szczegóły wydania:
Tłumaczenie: Jakub Michalski
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 448 (plus wkładka z kolorowymi zdjęciami)
Oprawa: miękka
Data wydania polskiego: 19.05.2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz