Prawdopodobnie nie ma na świecie osoby, która nie słyszałaby o Piotrze Ratajczyku, bardziej znanym jako Peter Steele, liderze między innymi Type-O-Negative - najsłynniejszej spośród jego grup muzycznych. Nie ma pewnie też osoby, która choć raz nie usłyszała w swoim życiu, choć jednego numeru wymienionego zespołu, a zwłaszcza któregoś z ich drugiego albumu "Bloody Kisses". W tej Muzycznej Bibliotece przyjrzymy się, czy też raczej zatopimy naostrzone kły w znakomicie, soczyście napisanej książce o twórczości Steele'a, którą popełnił uznany polski dziennikarz muzyczny Maciej Krzywiński...
Tak, jak twórczość Steele'a jest to książka niezwykle przewrotna, napisana barwnie, wręcz czarnym humorem i obficie skropiona krwią. Wystarczy wręcz spojrzeć na okładkę żeby się o tym przekonać - nawiązanie do charakterystycznych okładek Type-O-Negative, liternictwo umieszczane pod kątem prostym, zieleń i "rodzinne" zdjęcie w samym centrum z tradycyjnie nachmurzonym Peterem. Na próżno szukać tu jednak prostych wyliczanek o tym co zrobił Steele, jak sprzedawała się kolejna płyta jednego czy drugiego projektu. O tych oczywiście Krzywiński nie zapomina, ale nie rzuca nimi nam w twarz byle zapełnić kolejne strony, a osadza je w konkretnym kontekście i przede wszystkim czasie. Bogato je komentuje, pozwalając sobie nawet na krytykę współczesnego świata przez pryzmat tego, jak widział świat Steele, okrasza licznymi wypowiedziami, często także na zasadzie obszernych cytatów wywiadów, które przeprowadzał z muzykami czy osobami związanymi z kolejnymi muzycznymi inkarnacjami Petera.
Na niemal pięciuset stronach Krzywiński kreśli obraz człowieka wrażliwego, walczącego z przeciwnościami, także swojego umysłu, o wisielczym poczuciu humoru, ale także nade wszystko ceniącego proste życie. Na tym osadza historię jego muzycznej działalności, od garażowych i zapomnianych początków z lat 70 przez thrash metalowy Fallout i Original Sin, przez ekstrawagancki Carnivore aż po spektakularny sukces najbardziej znanej grupy Steele'a czyli Type-O-Negative, nie zapominając także chociaż o wspomnieniu grup związanych z twórczością tych zespołów przez byłych muzyków jego projektów lub grających z nim do końca życia, takimi jak Life Of Agony, czy nawet A Pale Horse Named Death czy Seventh Void. Nad całą książką unosi się duch Petera - jego ponure spojrzenie spode łba, wspomniany wisielczy humor i wrażliwość, wreszcie delikatność. Mimo to książka jest ostra jak brzytwa, surowa i pozbawiona szlifowania na błyszczącą laurkę. Krzywiński paradoksalnie napisał jednak książkę, którą czyta się znakomicie i lekko, dając czytelnikowi czas na własną refleksję o Peterze i jego muzyce. Nie, nie daje okresów wytchnienia, ale nie popełnia karygodnego błędu wielu biografii gdzie robi się długie wstępy, opisy, a następnie im bliżej końca tym szybciej się żongluje suchymi faktami by zakończyć książkę i udowodnić tezę, której nigdy nie było lub nikt o nią nie prosił. Każdemu aspektowi, fragmentowi i płycie autor poświęca tyle samo czasu, ale jednocześnie nie bawi się w ilość słów, barokowość, a nawet oszczędność.
"Zgniła Zieleń" to pozycja bardzo solidna, napisana mocnym, kąsającym językiem i z dużym wyczuciem. Jest to książka, którą powinien przeczytać każdy fan Type-O-Negative, ale także jego innych zespołów, czy nawet dla poznania niezwykłej, charyzmatycznej osobowości, która z niczym i z nikim się nie patyczkowała. Jako biografia jest to rzecz nie tylko dokładna, rzetelna i soczysta, ale przede wszystkim brutalna i szczera. Tu nie owija się w bawełnę, nie poszukuje odpowiedzi na fenomen, ale z przekorą czytelnikowi podaje się talerz podrobów i mówi smacznego - i nie, w tym stwierdzeniu nie ma żadnej przekory ani ironii, bo jestem niemal pewien, że Peter Steele gdyby wciąż żył i tworzył to uścisnąłby dłoń Krzywińskiemu i podziękował za znakomitą robotę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz