poniedziałek, 5 grudnia 2022

Tydzień 1 - 4.12.2022: Polyphia, Violent Answer


 

Krótszy, bo trochę bez sensu by było łączyć ostatnie dni listopada z pierwszymi dniami grudnia, nawet jeśli w kalendarzu występują obok siebie. Poza tym, kto powiedział, że tydzień nie może być krótszy? Tym razem podrzucam linka do tekstu redaktora Jarka Kosznika, który obszernie napisał o najnowszej płycie Polyphi oraz wpis facebookowy o kolejnym mocnym materiale od Violent Answer. W kolejnych tygodniach pewnie uda się napisać więcej tekstów, niedługo pojawi się nie listopadowy, jak wcześniej planowałem, a grudniowy suplement Wilka Kulturalnego, a także, z racji nieubłaganie kończącego się już roku 2022 nasze podsumowania roczne - jednak trochę z przekory, a trochę nie, nie powiem kiedy dokładnie powinniście się ich spodziewać. 

 

2.12.2022: Polyphia - Remember That You Will Die (2022) (autor: Jarek Kosznik) (tutaj)

4.12.2022 Violent Answer - Self-Threat EP (2022)

Deathcore'owi Poznaniacy kontratakują!

Pojawili się na radarach dwa lata temu, gdy uderzyli swoją pierwszą epką, zatytułowaną po prostu "Violent Answer" i choć z powodu szalejącej pandemii nie mieli łatwego startu, to nie złożyli broni. Ta bezkompromisowa, obecnie pięcioosobowa ekipa prochu może nie odkrywa, ale w polskim grajdołku dali się poznać jako zespół ciekawy i z powodzeniem łączący metalcorowe melodie, z deathcore'owym ciężarem, a nawet punkową/hardcore'ową zadziornością. Po drodze było co prawda kilka singli, ale najnowsza, zaledwie kilkudniowa epka jest ich drugim wydawnictwem, które mimo niespełna dwudziestojednominutowego czasu trwania jest pełniejsza od wielu pełnometrażowych albumów w tym gatunku. 

Znalazło się na niej sześć kawałków, w tym cztery single, które pojawiły się w ciągu ostatnich dwóch lat od czasu wydania "Violent Answer" oraz dwa zupełnie premierowe numery. Na początek wjeżdża ciężki, powolny "Viper" mogący kojarzyć się z pierwszymi płytami Veil of Maya, Born of Osiris, Make Them Suffer, After the Burial czy nieodżałowanego All Shall Perish. Miodzio. Po nim wskakuje świetny "Adrenaline" mogący z kolei kojarzyć się z pierwszymi płytami Linkin Park czy Papa Roach, choć panowie nie uciekają do rapsów. Jest ostro, ciężko i soczyście, a do tego fantastycznie słychać u nich partie basu, które zresztą zaczynają ten numer. Polityczno-covidowy "Controlled by Those Who Wants Me Sick" wskakujący jako następny jest równie ociężały, ostry i trafiający w sedno. Tutaj skojarzenia płynąć mogą nawet w kierunku Humanity's Last Breath czy Lorna Shore, ale chłopaki zdecydowanie stawiają na własną tożsamość. Mocny jest też "Chromatic" z nieco większą ilością melodii, ale nie tracący nic z tempa i ciężaru. Jeden z nowszych utworów, czyli "Unleashed" pojawia się jako przedostatni i został nagrany z gościnnym udziałem Tomasza Żmudy (znanego z innego polskiego deathcore'owego projektu Shallow Retrospection oraz Protect This City). Ten kawałek to czyste szaleństwo z iście hardcore'ową energią i kapitalnymi wściekłymi screamowanymi wokalami oraz znakomicie rozłożonymi partiami poszczególnych instrumentów. Ponownie skojarzenia z Lorna Shore będą tutaj jak najbardziej na miejscu, a nawet polecą w kierunku Suicide Silence (z czasów nieodżałowanego Mitcha Luckera). Na deser pojawia się niespełna dwuminutowy (bez sześciu sekund) "Out of Breach" w którym ponownie nie brakuje mocnego brzmienia, świetnego tempa, ciężaru, skojarzeń i świeżego pomysłu na to granie bez rozwadniania go elektroniką czy melodyjkami rodem z gier komputerowych. I tylko szkoda, że w tym wypadku kończy się zanim naprawdę zdąży się rozpocząć.

Violent Answer stawia na agresję, powolne i ciężkie tempo oraz brzmienie przypominające uderzenie pięści między oczy. Młodzi Poznaniacy nie cackają się tutaj z cukierkowymi pioseneczkami, a walą prosto z mostu i robią to naprawdę ciekawie. Nie ma tutaj może jakiś przesunięć gatunkowych granic, ale podobnie jak poprzednią epkę, najnowszej słucha się bardzo dobrze. Chłopaki z powodzeniem przeglądają się w historii gatunku, ale też nadają swojemu graniu własną tożsamość i charakter. To, co robią jest przede wszystkim prawdziwe i szczere, bez oglądania się na trendy czy plastikowe, nieśmieszne filmiki z tik-toka. Tej piątce warto kibicować i trzymać kciuki za dalszy rozwój czy powstanie równie mocnego pełnometrażowego debiutu, a i być może za wypłynięcie na światowe wody takiego grania, bo moim zdaniem zdecydowanie na to zasługują. Ocena: Pełnia

 

Następny tydzień: 5 - 11.12.2022

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz