.... jak go malują. Powstały
w Londynie Atan, można uznać za zespół polski, jednak bardziej będzie
pasować określenie międzynarodowy, choćby z tego powodu, iż wokalistką,
została fantastyczna Claudia Moscoso pochodząca z Boliwii. W swojej
muzyce stawiają na świeże połączenie nowoczesnego metalu, w którym
słychać wpływy grania alternatywnego, progresywnego, a nawet deathowego
czy stylistyki djent. Paradoksalnie, najbardziej progresywnym w duchu
utworem na debiutanckim albumie jest tak zwana bonusowa, choć także
promująca płytę, kompozycja "Absentee", do której gościnne, rozbudowane
solo klawiszowe dodał Derek Sherinian, były klawiszowiec Dream Theater,
którego wielkim fanem jest gitarzysta zespołu Andrzej Czaplewski.
Otwierający,
"Clenching Teeth" oparty na ciężkim i ostrym riffie, a zarazem sporej
dawce melodii naprawdę potrafi zachwycić i wbić w fotel. Do kompletu
otrzymujemy bardzo dopracowane i potężne brzmienie oraz zróżnicowany,
fascynujący wokal Moscoso. Równie ciekawy jest "Abducted" w którym także
nie brakuje ciężaru i kapitalnego połączenia głosu Claudii z
nowoczesnym, nisko strojonym pełnym groove'u brzmieniem. W świetnym
"Faces" pojawia się jeszcze więcej zabawy dźwiękiem i brzmieniem, a
także sięga się po niemal orientalne rytmy, nie brakuje też ociężałych
rozbudowań. Utwór tytułowy również nie stroni od ciężkiego, ostrego i
nisko strojonego brzmienia, choć tym razem bardziej bawi się klimatem i
tempem, bo jest także jednym z wolniejszych utworów na płycie.
Najkrótszy, "Origami Doll" jest jednocześnie jednym z najbardziej
interesujących, bo mimo ociężałego riffu prowadzącego, ma ogromny
przebojowy, wręcz radiowy potencjał. Perełka.
Ani
się obejrzeliśmy, a jesteśmy w połowie albumu, której drugą część
otwiera "Abducted" z początku usypiający czujność, rozwijając się powoli
i niespiesznie, ale także dość niepokojąco, a gdy się rozkręca, to
wcale nie w ostre tony, a w coś na kształt nieco bardziej połamanej
ballady, w której słowa są poważniejsze, aniżeli zwykle miałoby to
miejsce. Nieco szybciej, nawet ostrzej robi się dopiero na finał. Po
niej wskakuje utwór zatytułowany "Words" w którym od razu wracamy do
ostrzejszego grania, choć i tym razem Atan bawi się atmosferą i stawia
na nieco wolniejsze i bardziej duszne brzmienie, co fajnie balansuje
ciężar pierwszej połowy krążka. W "Sorrow" wyraźnie słychać miłość do lat 90tych i do mieszanki progresywnego grania z popem, których nie uniknęło w tamtym czasie Dream Theater. Całość została też jednak wyraźnie dociążona współczesnym podejściem i kapitalnie wybrzmiewa tutaj ostry, pokręcony riff czy znakomity surowy bas. Ponownie też Atan bawi się tutaj atmosferą i buduje napięcie nieco spokojniejszym, ale też dość niepokojącym zwolnienie, które szybko przechodzi w gęsty finał. "The Mind", czyli numer dziewiąty, z kolei wraca do zdecydowanie cięższych i potężniejszych brzmień, które wręcz ocierają się o death metal, choć fantastycznie łagodzi mocne oraz ostre granie wokalem Claudii, która znakomicie pasuje do muzyki zespołu.
Przedostatni, bujający "Second Fig" po raz kolejny zmienia nieco klimat w kierunku dość nieoczywistego ostrzejszego funk popu, bardzo ciekawie bawiąc się klimatem. Surowy bas fantastycznie wypada na tle bardzo spokojnego, klimatycznego grania, które fajnie wycisza i buja, a także fajnie kończy album, którego finisz to kolejne mocne uderzenie, czyli wspomniany już numer z Derekiem Sherinianem. Najdłuższy, bo trwający prawie sześć i pół minuty, zaczyna się znakomitym, niepokojącym, wolniejszym wstępem, by następnie budować napięcie i uwagę słuchacza. Sherinian napisał jedenaście różnych ścieżek i właściwie występuje w całym numerze, najpierw tylko okraszając kawałek swoją obecnością, a następnie w fantastyczny sposób podkreślając rozbudowaną solówką (pojawiającą się dwukrotnie), której nie da się pomylić z żadnym innym klawiszowcem i jest to wspaniały dodatek.
Atan, to jedna z tych grup o której prawdopodobnie mało kto jeszcze słyszał, jednak każdy, kto już o nich usłyszy będzie kupiony. To grupa z pomysłem na swoją muzykę, świetnie odnajdującej się zarówno w cięższym graniu, jak i budowaniu napięcia i oczarowywania melodyjnością. Mocną stroną ich muzyki jest także wciągający głos Claudii Moscoso, która na tle wokalistek w tego typu muzyce zdecydowanie się wyróżnia i zwraca na siebie uwagę. Pozytywna energia otacza zresztą nie tylko ich muzykę, ale także członków zespołu - Andrzej i Claudia to niezwykle sympatyczni, fascynujący i barwni ludzie. Są tacy, jak ich muzyka, nieoczywista i ciekawa, wielowarstwowa i przyciągająca. Debiut Atan urzeka bowiem swoim ukrytym pięknem i magnetyzmem, ciężarem, impetem i wciągającym połączeniem nowoczesności z latami 90tymi i początkiem lat 00 trochę wyrwanej z twórczości Deftones, które bardzo zgrabnie zostały tutaj ukryte, ale są też wyraźnie wyczuwalne. Polecam!
Ocena: Pełnia
Atan wystąpi na przyszłorocznej edycji Ostrów Rock Festival w Ostrowie Wielkopolskim, która odbędzie się w dniach 27 - 28.07.2024 roku. Impreza została objęta naszym patronatem medialnym.
Recenzja patronackiej epki Atan "Abnormal Load", która wyszła nakładem Prog Metal Rock Promotion ukaże się na naszych łamach już za niedługo.
Obecnie, Atan można zobaczyć i usłyszeć na trasie z Riverside.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz