środa, 31 grudnia 2014

Płyty niezdążone roku 2014 według naczelnego Część I

Żmudne przedzieranie się przez zaległości... ale z uśmiechem na twarzy!
Płyt mnóstwo, a czasu zdecydowanie za mało. Nie o wszystkich uda się nawet nadrabiając napisać pełnego tekstu. O tych, o których się nie da, tak jak w zeszłym roku w formie krótkiej i jeszcze krótszej. Z różnych szuflad i gatunków, tak jak zawsze, ale w jednym worku. A oto worek pierwszy...

wtorek, 30 grudnia 2014

Podsumowanie roku 2014: Klucze wyszukiwania


Tak jak w poprzednich latach zdecydowaliśmy się śledzić uważnie w jaki sposób do nas trafiacie. Czasami "klucze wyszukiwania" bywają bowiem naprawdę zadziwiające, choć w tym roku było znacznie mniej przyprawiających o zawrót głowy, szok, niedowierzanie czy nawet czysty absurd. Poniżej przedstawiamy te, które w mijającym roku 2014 zwróciły naszą uwagę. Do nich tak jak we wcześniejszych odsłonach tej części podsumowania pozwoliliśmy sobie również na komentarz.

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Gallileous - Necrocosmos (2013)


Tekst pierwotnie ukazał się na łamach WAFP.

Doom metal z organami Hammonda. Steampunkowy sterowiec na okładce. Polska płyta. Moje uszy i oczy wciąż w to nie wierzą...

niedziela, 28 grudnia 2014

WNS XLIX: Black Capricorn, Jeremy Irons & The Ratgang Malibus, John Gallow, Year of the Goat

Luis Ricardo Falero - Witches Going to their Sabbath (1878)
Co łączy sabat czarownic, kozy, węże, sowy, Indian, wisielców oraz znanego aktora? Oczywiście muzyka! W czterdziestym dziewiątym WNSie czas na kolejną porcję retro metalu i szeroko pojętego doomu. W podróż wybierzemy się z Włochami z Black Capricorn, Szwedami z Jeremy Irons & the Ratgang Malibus oraz Year of the Goat i Johnem Gallow ze Stanów Zjednoczonych...

sobota, 27 grudnia 2014

Podsumowanie roku 2014 według Łukasza Babskiego



Rok 2014 był dla mnie szczególnie ważny. Życie przyniosło mi wiele niespodzianek zarówno zawodowych jak i osobistych: zostałem wcielony do redakcji, wywrócono moje życie do góry nogami, było dużo śmiechu, ale i lęku, na dobre zakończyłem swoją ścieżkę edukacyjną. Zapamiętam ten rok jako bardzo emocjonalny i bogaty w doznania muzyczne.

W marcu dostałem niesamowitą szansę połączoną z gigantycznym pokładem zaufania. Wcielenie w skład redakcji było dla mnie bardzo ważne. Nie jestem profesjonalistą. Powiem więcej: moje wykształcenie i umiejętności nawet nie leżały obok tego co sobą reprezentuje reszta redakcji. Ja po prostu czerpię radość z dzielenia się moimi emocjami i przeżyciami związanymi z muzyką, która pełni w moim życiu ogromną rolę. Ostatnio ciężko było u mnie z czasem co negatywnie odbiło się na liczbie tekstów przeze mnie wypuszczonych. Wszystko to wiąże się z kończeniem przeze mnie studiów i wymagającą pracą, ale jak wiadomo: winny się tłumaczy ;) . Mam nadzieję, że nikt nie ma o to do mnie żalu, a jeśli nawet to jestem otwarty na słowa krytyki. Wierzę, że następny rok będzie o wiele bardziej obfity w muzyczne doznania oraz mam nadzieję, że rozwój redakcji nabierze odpowiedniego tępa. 

Za sprawą kilku panów przypomniałem sobie szczeniackie lata wypełnione muzyką, po którą dzisiaj raczej już nie sięgam. Odkryłem sporo ciekawych brzmień i wziąłem udział w koncercie moich idoli z NIN. Udało mi się sięgnąć w muzyczne zakamarki, o których wcześniej nie miałem pojęcia. Razem z Naczelnym ogarnęliśmy współpracę ze znanym Gdańskim klubem dzięki czemu jesteśmy w stanie przekazywać Wam relację z najciekawszych koncertów w Trójmieście. LupusFest V był klapą finansową, ale nie artystyczną. Zespoły zagrały świetnie, ale co najważniejsze, poznaliśmy wspaniałych muzyków i ludzi.

Tak to z grubsza wygląda z mojej strony. Moje podsumowanie prawie minionego roku przedstawiam poniżej. Numeracja nie ma większego znaczenia w klasyfikacji, chodzi o porządek. Życzę Wam jeszcze bardziej muzycznego roku 2015!

środa, 24 grudnia 2014

Podsumowanie roku 2014 według Lady Stoner



Zaczynając pisać podsumowanie byłam w szoku i szczerze mówiąc nadal jestem. To moje pierwsze muzyczne podsumowanie roku, nie tylko jako Lady Stoner ale również jako Mileny Barysz. Nigdy wcześniej nawet nie myślałam, żeby spróbować je zrobić, a co dopiero napisać. Ale koniec końców, rok wydawniczy był dobry, to i podsumowanie poszło dość gładko - przynajmniej jeżeli chodzi o wybór płyt, debiutów, epek, koncertów i innych rzeczy.


Rok 2014 był dla mnie bardzo intensywny. Zwłaszcza jeżeli chodzi o muzyczno redaktorskie doznania. Śledząc z niekrytym podziwem blog LupusUnleashed, dalej w dość frywolny sposób tworzyłam swoje MOCne ROCKowanie. Któregoś dnia, postanowiłam zostać recenzentką. Taką z prawdziwego zdarzenia. Napisałam do naczelnego, ze chcę dla nich pisać i żeby dał mi szansę. Dał. Kilka tekstów gościnnych, aż w końcu, 1 listopada zostałam oficjalnie przyjęta do watahy wilka. Już z wilczym imieniem - Lady Stoner. Szalenie dumna i szalenie szczęśliwa.


Jeżeli chodzi o częstotliwość moich recenzji czy relacji… cóż jest ona taka na jaką jestem w stanie sobie pozwolić. Odkąd piszę na LupusUnleashed nie było jeszcze tak, żebym nie miała zaległości. Jest tyle fantastycznych płyt, o których chciałabym Wam opowiedzieć, tyle albumów o których nie mam pojęcia a które czekają na zapoznanie się ze mną… a czasu na to wszystko? Jak to powiedział kiedyś Szefo: „Czasu mam jak każdy – za mało”. Jednym z moich postanowień noworocznych (prócz rzucania palenia) jest więcej i jeszcze więcej recenzji, do tego SYSTEMATYCZNOŚĆ i zerwanie związku z LENISTWEM.


Tyle tytułem wstępu. Przedstawiam Wam teraz moje muzyczne  podsumowanie roku 2014. Kolejność umieszczonych płyt czy utworów nie decyduje o ich klasyfikacji. Wszystkie stoją na równej pozycji, a liczby mają na celu wyłącznie ich uporządkowanie.

wtorek, 23 grudnia 2014

Mustasch - Thank You for the Demon (2014)


"Wąsaci" Szwedzi z Gothenburga mieszający heavy metal z szalonym stonerem i żartobliwym hard rockiem istnieją już prawie dwadzieścia lat, a od dekady udowadniają, że rozwój to ich dewiza. Każda płyta jest pociskiem wbijającym się w głowę najpierw zatrzymującym się przed czołem w bullet time, a następnie wbijającym się w nią w slow motion...

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Podsumowanie roku 2014 według naczelnego

To był dziwny rok. Z jednej strony bardzo dobry, a z drugiej zły. Albo inaczej... tak jak w poprzednim pojawiło się mnóstwo znakomitych płyt o których mieliśmy przyjemność napisać, lub dopiero napiszemy, nadrabiając zaległości na początku nowego roku. Ponadto wydarzyło się wiele wspaniałych dla nas rzeczy. Nieoczekiwanie nawiązaliśmy współpracę z Warner Music Polska dzięki któremu nasze logo pojawiło się na składance "This Is Your Life Tribute to Ronnie James Rio" oraz tegorocznym albumie Sabaton "Heroes". 

Patronowaliśmy całej trasie koncertowej Slavny Tur 2014 grupy Percival (Schuttenbach) oraz spełniliśmy swoje koncertowe marzenia. Ja zobaczyłem Dream Theater w moim mieście, redaktor Babski usłyszał na żywo Nine Inch Nails, a redaktor Wójcik miał okazję wybrać się na Republikę (czy też raczej na Nowe Sytuacje). Ponadto nasza redakcja wzbogaciła się o kobiecy punkt widzenia, czyli o redaktorkę Barysz, przez nasz pieszczotliwie nazywaną Lady Stoner. Tyle z dobrych rzeczy. 

Ze złych należy wymienić niepowodzenie obu tegorocznych Festów, bowiem zarówno zimowy jak i letni nie udał się tak jakbyśmy tego oczekiwali. Niestety bywa i tak, a jak pisaliśmy bezpośrednio po zimowym: "Czasami musi być spadek, żeby następnym razem był skok wyżej". W przyszłym roku zimowej nie będzie, ale już przygotowujemy się do letniej i dołożymy wszelkich starań żeby tym razem było nie tylko lepiej, ale i efektowniej. A o tym co zamierzamy będziecie dowiadywać się na bieżąco już wkrótce, nie będziemy uprzedzać faktów, ani zdradzać naszych planów szybciej niż zostaną ujawnione.

Dokonać wyboru płyt i utworów w tym roku, które powinny się znaleźć w zestawieniu było naprawdę trudno. Kilkakrotnie ciąłem i zmieniałem decyzję. Ostatecznie udało mi się zapełnić listę tym, co moim zdaniem w tym roku było najwartościowsze, najbardziej szczere i poruszające. Jak to zwykle bywa, w jednym miejscu punktów jest więcej, a w innym mniej. Są też takie, gdzie w moim przypadku nie trafiło żadne wydawnictwo. Tak się też złożyło, że w większości kategorii dominują polskie płyty, nie oznacza to jednak, że dobrych, zasługujących na uwagę zagranicznych płyt nie zamieściłem w tym zestawieniu. Są, ale po prostu mogłoby być ich więcej. 

Wiele płyt, które zostały mi jeszcze do opisania, a nawet do odsłuchania, miało szansę się tutaj znaleźć, ale czasu nie przybywa i tak się złożyło, że z nie wszystkimi się udało zdążyć lub odpowiednio osłuchać. Muszę przyznać, że brakowało mi już nie tylko czasu, ale i tchu by z wszystkimi nadążyć, mimo wszelkich starań i nieocenionej pomocy pozostałych redaktorów, nawet jeśli podliczając ich aktywność nie pojawiali się szczególnie często (sami najlepiej się z niej wytłumaczą). Niemniej jednak, wiele z tych odłożonych "na później" znajdzie swoje miejsce, jak już powiedziałem wyżej, w nowym roku. 

Zapraszam zatem do mojego podsumowania. Pozostali redaktorzy przedstawią swoje już niedługo. Jednocześnie pragnę przypomnieć, że kolejność umieszczonych płyt czy utworów nie decyduje o ich klasyfikacji. Wszystkie stoją na równej pozycji, a liczby mają na celu wyłącznie ich uporządkowanie.

sobota, 20 grudnia 2014

R24/99: State Urge (19.12.2014, Młody Byron, Sopot)

Okładka najnowszej płyty State Urge
Oficjalnie swoją premierę najnowsza płyta State Urge zatytułowana "Confrontation" będzie miała 5 stycznia 2015 roku, a koncertową 1 lutego w gdyńskim klubie Atlantic. Płytę można jednak zamawiać od 19 grudnia i z tej okazji w sopockim Młodym Byronie State Urge zagrało mini-koncert i zorganizowało specjalne spotkanie dla znajomych...

czwartek, 18 grudnia 2014

Kiev Office - Statek Matka (2014)



Napisał: Marcin Wójcik

O Kiev Office napisano już niemal wszystko i niemal wszędzie. Wypłynęli na szerokie wody już kilka lat temu, a teraz zabierają nas na pokład swojej jednostki „Statek Matka”. Cała naprzód!

wtorek, 16 grudnia 2014

Portland Rum Riot - 53 Minuty Do Wschodu (2014)


Kolejny klon Comy w formule dwóch pierwszych płyt? Można tak powiedzieć, choć Warszawiacy mają na siebie własny pomysł. Brzmienie czy okładka może przywodzić na myśl "Pierwsze Wyjście z mroku", ale to tylko pozory. Podobać się od samego początku, ale jeszcze przed włączeniem płyty, może tytuł i interesująca fotografia gałki ocznej, przypominającej planetę wyłaniającą się z bezkresnego kosmosu. Czy Portland Rum Riot jest jednym z odkryć tego roku?

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Wydział Filmowy X: Howard Shore - Hobbit: The Desolation of Smaug OST (Special Edition) (2013)


Już niedługo także i w naszych kinach zagości trzecia i ostatnia część trylogii Petera Jacksona oparta na książce "Hobbit: Tam i z powrotem" Johna Ronalda Ruela Tolkiena. Za nim zajmiemy się trzecim soundtrackiem, także autorstwa Howarda Shore'a cofniemy się jeszcze do drugiej odsłony filmu i muzyki skomponowanej na jego potrzeby. W dziesiątym Wydziale Filmowym podobnie jak w drugiej odsłonie poświęconej pierwszemu filmowi "An Unexpected Journey" mogą znaleźć się szczegóły odnośnie fabuły filmu.

niedziela, 14 grudnia 2014

WW XVIII: Thy Catafalque (3) Microcosmos (2001)


Jesień chyli się ku nieuchronnemu końcowi, zaraz nadejdzie (a może już nadeszła?) zima. W poprzedniej odsłonie "Weekendu Węgierskiego" odwiedziliśmy "Październikowy Teatr" projektu Tamasa Katai Darklight. W osiemnastej i trzeciej o Thy Catafalque wracamy do zespołu macierzystego i najdłużej istniejącego - witamy w "Mikrokosmosie", drugim pełnym albumie Thy Catafalque...

piątek, 12 grudnia 2014

Exlibris - Aftereal (2014)


Napisała: Milena "Lady Stoner" Barysz


Rok 2014 okazał się rokiem tłustym, dla polskich wydawnictw spod znaku cięższego grania. Kiedy myślałam, że wszystko co najlepsze w tym roku zostało przeze mnie przesłuchane, pojawił się "Aftereal". Płyta typowo – kosmiczno - Exlibrisowa. Na dodatek, naszpikowana rewelacyjnymi gośćmi. Co tu dużo gadać: Exlibris, swoim najnowszym wydawnictwem zaskoczyli (zapewne nie tylko) mnie, chyba bardziej niż tegoroczna zima drogowców!

środa, 10 grudnia 2014

Okładkowe fetysze naczelnego Część III: Black Pyramid

Grafiki Andy'ego Kehoe do takiego retro grania pasują idealnie...
Amerykański Black Pyramid to jedna z wielu grup obracających się w rejonach retro metalu, umiejętnie łącząc wpływy doom metalu, stylistyki lat 70 oraz nowoczesne brzmienie w całość. Do tego każdą ich płytę zdobią bardzo klimatyczne okładki. Nimi, oraz oczywiście muzyce, przyjrzymy się i przysłuchamy w trzeciej odsłonie okładkowych fetyszy naczelnego...

poniedziałek, 8 grudnia 2014

R23/98: Poison Heart, Vulcan Rodeo, Sautrus (6.12.2014, Chmury, Warszawa)



Napisała: Milena "Lady Stoner" Barysz

Nie taka stołeczna Praga straszna i przepełniona dresami jak o niej mówią. 6 grudnia w warszawskiej klubokawiarni Chmury odbyły się najgłośniejsze, najbardziej pokręcone Mikołajki w Warszawie. W rolę Mikołajów wcieliły się trzy znakomite kapele i posypali prezentami w postaci wybornych dźwięków, awyrwali je z różnych półek stylistycznych. 

sobota, 6 grudnia 2014

Organek - Głupi (2014)


Wiele polskich płyt pojawia się bez rozgłosu, przelatuje bez echa, a przecież nawet nieświadomie wszyscy jakoś ją znają i nucą pod nosem. Tak jest choćby z debiutanckim albumem Tomasza Organka, znanego co niektórym z grupy Sofa. Powiedzmy to od razu - albumem niezwykle dowcipnym, szczerym i udanym...

czwartek, 4 grudnia 2014

Przed Premierą: R.O.I - Ragdoll EP (2014)



Napisała: Milena "Lady Stoner" Barysz

Udało mi się przedpremierowo zdobyć „Ragdoll” - debiutancki album EP warszawskiej formacji R.O.I. Zainaugurowali go sowitym łomotem, pokazując, że nie są jakimś kolejnym metalowym zespołem. Pokazują jak się debiutuje; pokazują, że to nie są żarty. 

wtorek, 2 grudnia 2014

WNS XLVIII: YOB, Abraham, Coilguns

Zróżnicowanego, ekstremalnego i ciężkiego grania ciąg dalszy. W czterdziestym ósmym WNSie, już niemal zimowym, przysłuchamy się dwóm wydawnictwom, a mianowicie najnowszemu albumowi amerykańskiego YOB oraz splitowi dwóch szwajcarskich grup - Abraham i Coilguns.